Policjanci Wydziału Przestępstw Gospodarczych i Korupcji KPP w Pruszkowie zatrzymali 64-letniego mężczyznę, który podając się za lekarza, miał leczyć każdego na każdą chorobę. Na dodatek sam wytwarzał leki dla swoich pacjentów. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie.
64-letni mieszkaniec Pruszkowa oferował usługi lecznicze pacjentom, którzy bez względu na dolegliwości mieli otrzymywać leki, które „uzdrowią” chorego. Mężczyzna „pomagał” swoim pacjentom, oferując leki własnej produkcji. Kapsułki, które przygotowywał, miały być starannie wykonane, po rzetelnej analizie wszystkich wskazanych dolegliwości. Takie indywidualne podejście do klienta miało gwarantować sukces.
W swoich usługach oferował leczenie niepłodności po rzekomo wykonanych badaniach genetycznych. Badania były dodatkowo płatne, ale dzięki nim mógł więcej zarobić na swoich usługach.
Kiedy w maju do drzwi jego „gabinetu” zapukali policjanci, był zaskoczony, iż informacja o jego działalności wyszła na jaw. Jak twierdził, nie zamieszczał nigdzie ogłoszeń, a klienci sami go sobie polecali. Podczas przeszukania pomieszczeń policjanci zabezpieczyli m.in. pojemniki, pudełeczka i słoiki z zawartością proszku, płynu lub innych substancji, które, jak zeznawał, mieszał i robił z nich gotowe kapsułki.
Swojej działalności zatrzymany poświęcił wiele przygotowań, aby wiarygodność jego „leczenia” była nie do podważenia. Sam przygotowywał choćby broszury, które wręczał pacjentom. Posiadał pieczątkę, wystawiał zlecenia badań. Podsumowując, pacjent otrzymywał pakiet wszystkich usług. Mężczyzna twierdził również, iż choć jest samoukiem, jego wiedza o leczeniu jest bardzo duża, bo zielarstwo i medycyna to jego pasje.
Pruszkowscy policjanci skrupulatnie zgromadzili obszerny materiał dowodowy. Podczas przesłuchania zatrzymany przyznał się do wszystkich zarzutów. Decyzją prokuratora został on objęty dozorem policyjnym.