Natrafiliśmy na wyjątkowe zdjęcia z zimowego wschodu słońca na Babiej Górze. Ich autorem jest Elżbieta Maria, która opowiedziała nam o swoim osobistym wyzwaniu.
– Andrzejki były w sobotę, a jeszcze dziś mgły tańczyły na Babiej Górze. Coś pięknego… i te kolory – skomentował. choćby przenikliwy ziąb na szczycie nie zepsuł tego niesamowitego widowiska.
– Oj, o Babiej to ja mogę opowiadać – powiedziała z uśmiechem. – W 2020 roku zrobiłam sobie wyzwanie… 20 wejść, a ostatecznie skończyło się na 21. Wyszłam w różnych warunkach. Zdarzało mi się modlić i obiecywać samej sobie, iż to ostatni raz… Doszłam kiedyś na szczyt i przyszedł taki wiatr, iż zawiewało ślady, a do tego gęsta mgła… Trzeba dodać, iż chodzę sama – dodała.
– Babia czasem mi utrze nosa, ale potem się odwdzięcza. To było ósme wyjście w tym roku. I ciągle tam wracam… nie wiem dlaczego… ale chyba to uzależnienie – mówi.
– Dodam tylko, iż najpiękniejsze wschody są zimą. Kolory są niepowtarzalne. A widziałam już bardzo wiele wschodów o każdej porze roku… Zimą jest najpiękniej. Oczywiście jak się ma szczęście i dobrze się trafi – rzuciła na koniec.