Za dużo położnych?

termedia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: PAP/Piotr Polak


Prezydium Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych apeluje o racjonalizację liczby studentów przyjmowanych na uczelnie po to, by kształcić się na kierunku położnictwo – Polska jest w coraz większym kryzysie demograficznym, a licznym absolwentom niedługo trudno będzie znaleźć pracę w zawodzie.



W stanowisku nr 10 z 15 lipca prezydium NRPiP przytacza dane Głównego Urzędu Statystycznego i prognozy demograficzne, z których wynika systematyczny spadek liczby urodzeń w Polsce.

– Ten utrzymujący się od lat trend skutkuje zmniejszonym zapotrzebowaniem na świadczenia położnicze w kraju – podkreśla NRPiP, wyliczając, iż w 2024 r. urodziło się jedynie 252—272 tys. dzieci, a współczynnik dzietności uległ zmniejszeniu do rekordowo niskiego poziomu 1,11—1,16 (2023–2024), a w 2025 r. prognozowany jest na poziomie ok. 1,03.

Czy potrzebujemy wszystkich porodówek? Od kilku lat słyszy się, iż drastycznie maleje dzietność kobiet w Polsce. W marcu 2024 r. urodziło się tylko 20 tys. dzieci i był to drugi najgorszy wynik w historii. Po co zatem nam tyle porodówek?
Idź do oryginalnego materiału