bieg do Mojej Lepszej Połowy;) Wczoraj rocznica rejestracji w USC he,he... Jutro jubileusz 42 lat Sakramentu Małżeństwa, więc w wigilię ślubu można już świętować hi,hi...
Do południa obowiązki, ale czwóreczkę udało się wychodzić;) Potem obiad i niespodziewana awaria elektryki he,he... Zanim się udało przywrócić zasilanie zaczęło padać. Żona mówi chyba nie polecisz? Ja jednak już wcześniej miałem zaplanowane przyjemne z pożytecznym hi,hi... Zatem nie odpuściłem;)
Zrobiłem rundę dookoła dzielnicy patrząc na zegarek, żeby zdążyć przed zamknięciem kwiaciarni;)



W sumie wyszła prawie lub niecała ósemka he,he...
Fajnie było!! Deszczyk padał delikatnie:) Temperatura około dziesięciu kresek powyżej zera. Dół na krótko, a góra z długim rękawem, chociaż gdyby były wyścigi to leciałbym też na krótko hi,hi...
Ostatni dzień września - koniec miesiąca no to fruu... podsumowanie ostatnich trzydziestu dni;)
148 kilometrów w 16 wyjściach. 77 km wychodzone. 5 cotygodniowych gimnastyk. 5 letnich "morsowań". 5 czterdziestopięciominutowych sesji na rowerku stacjonarnym.
Szału nima hi,hi... Zawsze mimo wszystko cuś w stosunku do Tych co na kanapie trenują tylko palec na pilocie, albo telefonie hi,hi...
Cytat dnia:
„Życie ludzkie na pozór to zwykły kawał, ale on nie jest tak prosty,
jak by się zdawał.” -
Tadeusz Boy-Żeleński
Przysłowia:
"Na świętego Hieronima jest pogoda albo jej ni ma."
„Wiele ostu we wrzesień wróży pogodną jesień”
„Gdy październik mroźny, to nie będzie styczeń groźny ”