Dziś Międzynarodowy Dzień Rzucania Palenia. Czy wyższa akcyza na papierosy pomoże osobom na granicy uzależnienia? W Polskim Radiu RDC zapytaliśmy o to ekspertów.
Psycholożka i psychoterapeutka Natalia Harasimowicz z SWPS podkreśliła, iż wyższa akcyza może mieć pozytywny wpływ.
— Pewnie osoby, które nie są jeszcze bardzo ciężko uzależnione, nie są uzależnione mocno fizjologicznie, nie muszą przyjmować tej nikotyny, może pomyślą, żeby zmniejszyć ilość papierosów na dzień. Walczymy o to, żeby było po prostu jak najmniej wypalonych papierosów — powiedziała Harasimowicz.
Dlaczego ludzie palą? Ekspert wyjaśnia
Jak dodała psychoterapeutka, czynnik ekonomiczny nie jest jednak wystarczający, by rzucić palenie. Dlaczego w ogóle ludzie sięgają po papierosy?
— Z powodów obniżenia napięcia. Palenie jest gratyfikujące bardzo gwałtownie dla układu nerwowego. Na początku to uzależnienie jest psychologiczne. Dlaczego palę? Dlatego, żeby mniej jeść, bo jestem w grupie rówieśniczej, bo mogę robić przerwy w pracy — wyjaśniła Harasimowicz.
Ekspertka podkreśliła, iż kluczowa w rzucaniu palenia jest terapia.
Wpływ wyższej akcyzy na uzależnienie
Psychiatra terapii uzależnień dr Bohdan Woronowicz uważa, iż wyższa akcyza przełoży się na ograniczenia palenia.
— W przypadku wszelkich tego typu substancji ograniczanie dostępności wpływa bardzo korzystnie. Im droższe będą papierosy, tym mniej będzie się go sprzedawało — powiedział dr Woronowicz.
Terapia koniecznością?
Ograniczenie dostępności, mimo iż jest wskazane, nie rozwiąże jednak problemu uzależnień.
— To nie jest dla tych, którzy są uzależnieni. Głównie dla tych, którzy są na skraju uzależnienia, którzy wchodzą w uzależnienie. Bo ci, którzy są już uzależnieni, to oni wymagają terapii — podkreślił dr Woronowicz.
Według analiz cena paczki papierosów może wzrosnąć w przyszłym roku z obecnych 17-18 złotych do ponad 20 złotych. Akcyza na tytoń ma być podnoszona co roku przez trzy kolejne lata.
Według badań CBOS i raportu WHO w Polsce pali co czwarty dorosły, czyli prawie osiem milionów osób.
