„Jestem rodzicem 11-letniego chlopaka, który uzależnił się tak mocno od tej gry, iż przestał chodzić do szkoły, wychodzić z domu. Zaczął mieć lęki przed społeczeństwem” - napisał do naszej redakcji jeden z rodziców uzależnionego od gier nastolatka. Czy to jednostkowy przypadek, czy już społeczny problem? Co robić w takiej sytuacji?