W badaniu wzięło udział 545 studentów polskojęzycznych i 106 zagranicznych.
Dla porównania w ubiegłym roku gotowość do wyjazdu za granicę deklarowało nieco mniej absolwentów, było to 13 proc. ankietowanych.
Kierunki migracji lekarzy
– Większe zainteresowanie wyjazdami młodych lekarzy z Polski jest w dużych ośrodkach. Przykładowo, wśród studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego taką gotowość przejawia 15,5 proc. ankietowanych, a w Śląskim Uniwersytecie Medycznym – 7,5 proc. – mówi „Rzeczpospolitej” dr Dominika Pszczółkowska-Mościcka, badaczka pracująca przy projekcie. Wyniki wskazują, iż młodzi lekarze wybierają emigrację do Niemiec, Szwecji i Wielkiej Brytanii, choć w przypadku tego ostatniego kraju widoczne jest mniejsze zainteresowanie.
– Zdecydowana większość ankietowanych deklaruje, iż za granicę wyjedzie po stażu lub po specjalizacji, którą najchętniej robiliby z psychiatrii i chirurgii, a w dalszej kolejności z ginekologii i pediatrii. To zmiana w stosunku do ubiegłego roku, kiedy najwięcej studentów interesowały – w tej kolejności – pediatria, ginekologia i anestezjologia – stwierdza.
O co chodzi z tytułem?
Tytuł to nawiązanie do tego, co wydarzyło się 12 października 2017 r. w Sejmie – rozmawiano wtedy o proteście głodowym lekarzy rezydentów. Podczas debaty jedna z posłanek opozycji mówiła, iż „młodzi lekarze są świetnie wykształceni, znają języki obce i w każdej chwili mogą wyjechać z kraju, choć chcieliby pracować w Polsce”. Na te słowa zareagowała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Józefa Hrynkiewicz, krzycząc „niech jadą!”.