Firma z Polski pomaga w podjęciu studiów lekarskich w Ukrainie. Głównym kryterium przy rekrutacji jest świadectwo ukończenia szkoły średniej. choćby brak matury nie przekreśla szansy dostania się na medycynę.
Chodzi o firmę Dream-MED, która – jak informuje „Gazeta Wyborcza” – pomaga w rozpoczęciu płatnych studiów lekarskich w Ukrainie. Przyjmują uczelnie w Odessie, Winnicy i we Lwowie.
Dream-MED ściśle współpracuje z firmą Newmed. Formalności związane z aplikowaniem na ukraiński uniwersytet są załatwiane na podstawie umowy zawartej między firmą Newmed a uczelnią, natomiast Dream-MED zajmuje się obsługą studentów, w tym konsultacjami edukacyjnymi oraz wspieraniem ich w trakcie nauki. Obie firmy mają ten sam zarząd.
– Niezależnie od tego, czy wybierasz studia w Odessie, Winnicy, czy we Lwowie, nie ma tam zagrożenia bezpośrednich działań zbrojnych. Każde miasto zapewnia środowisko sprzyjające nauce i rozwijaniu się – informuje Dream-MED.
Poza tym można też studiować medycynę, wcale nie jeżdżąc na uczelnię. Na stronie internetowej firmy czytamy, iż jeżeli ktoś nie chce wyjeżdżać do Ukrainy, może studiować online z dowolnego miejsca na świecie.
Słabe wyniki egzaminu dojrzałości, a choćby brak matury, nie są przeszkodą w podjęciu studiów.
– Głównym kryterium przy rekrutacji na studia jest świadectwo ukończenia szkoły średniej, co oznacza, iż słabe wyniki egzaminu dojrzałości lub choćby brak matury nie przekreślają szansy dostania się na studia – zachęca pośrednik w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, dodając, iż istnieje także opcja aplikowania na podstawie starych wyników maturalnych lub wcześniej zdobytego wyższego wykształcenia.
Mateusz Godawa, prezes firmy Dream-MED, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” informuje, iż po pierwszym naborze na ukraińskie uczelnie medyczne przyjęto około 60 Polaków.
Podkreśla, iż w Polsce również dostępne są płatne studia lekarskie, jednak ich koszt wynosi około 40 tys. zł rocznie, podczas gdy studia w Ukrainie są o połowę tańsze. Tamtejsze uczelnie, chcąc przetrwać, rekrutują studentów z zagranicy, nie tylko z Polski, przy czym nie obniżyły poziomu kształcenia.
Godawa dodaje, iż na pierwszych latach studiów nie ma zajęć klinicznych, zatem medycynę można swobodnie studiować online. W kolejnych latach studenci będą mogli odbywać praktyki w polskich szpitalach. Podkreśla również, iż brak matury nie jest problemem, ponieważ w niektórych krajach do podjęcia studiów wystarczy świadectwo ukończenia szkoły średniej. Przytacza przykład lekarza z Arabii Saudyjskiej, który pracował w Polsce bez matury.
Co na samorząd lekarski?
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor mówi „Gazecie Wyborczej”, iż sprawa była omawiana podczas spotkań z ministrem nauki.
– Problem w tym, iż ukraińskie uczelnie nie podlegają kontroli naszego ministerstwa, dlatego powinniśmy mieć przepisy, na mocy których takie dyplomy nie będą w Polsce uznawane w ramach jakiegoś uproszczonego trybu – stwierdza Komor w „Gazecie Wyborczej”.