Wizyta u ginekologa powinna być stałym punktem w kalendarzu każdej kobiety. Minimum raz w roku warto sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, zwłaszcza jeżeli prowadzimy aktywne życie seksualne. Cytologia i badanie piersi to podstawa profilaktyki, która pozwala wykryć groźne zmiany na wczesnym etapie. Dzięki temu można uniknąć poważnych chorób i zachować spokój o własne zdrowie. Mimo to najnowsze badania pokazują, iż wiele młodych Polek wciąż nie odwiedziło ginekologa ani razu.
REKLAMA
Zobacz wideo Natalia Broniarczyk z organizacji Aborcyjny Dream Team: Zadaniem polityków jest zrobić porządek z tym burdelem
Jak często Polki chodzą do ginekologa? Młode kobiety wciąż czują wstyd
Raport kampanii "W kobiecym interesie. Bez wyjątku", przygotowany przez Gedeon Richter Polska i Instytut Badań Pollster, miał pokazać, jak naprawdę wygląda podejście młodych Polek do zdrowia intymnego. Badanie przeprowadzono metodą CAWI, czyli internetowej ankiety, wśród 659 kobiet w wieku od 18 do 29 lat. Próba została opracowana tak, by odzwierciedlała przekrój społeczeństwa - uwzględniono wiek, wykształcenie, region i wielkość miejscowości.
Z zebranych danych wyłonił się obraz, który alarmuje i wciąż daje do myślenia. Co piąta młoda kobieta nigdy nie była u ginekologa, a średni wiek pierwszej wizyty to dopiero 18 lat. Najczęściej badanie odkładają najmłodsze respondentki, w wieku 18-23 lat, mieszkające na wsi lub z niższym wykształceniem. Powody są różne: wstyd, strach przed bólem, niepewność, co się wydarzy, ale także przekonanie, iż skoro nic nie boli, to nie ma potrzeby się badać.
Z kolei te, które dbają o regularne kontrole, zwykle odwiedzają ginekologa raz w roku. Jednak deklaruje to zaledwie 47 proc. badanych. Prawie jedna na pięć kobiet odwiedza gabinet lekarski częściej, średnio co pół roku. W większości przypadków to wizyty profilaktyczne, związane z kontrolą zdrowia lub doborem antykoncepcji. W ciągu ostatnich dwóch lat 59 proc. kobiet wykonało USG ginekologiczne, a 58 proc. cytologię. Zdecydowanie rzadziej badamy się pod kątem chorób przenoszonych drogą płciową, bo zaledwie 7 proc. respondentek przyznało, iż zrobiło taki test.
Z raportu wynika też, iż dla wielu Polek sama wizyta w gabinecie to duży stres. Co dziesiąta przyznaje, iż czuje skrępowanie lub lęk, a część obawia się oceny ze strony lekarza. Jednocześnie niemal połowa badanych podkreśla, iż to właśnie empatyczne podejście ginekologa sprawia, iż wracają na kolejne wizyty bez lęku. Dobre doświadczenie często staje się początkiem zdrowego nawyku i regularnych badań, które przestają być obowiązkiem, a stają się formą troski o siebie.
Gabinet ginekologicznyFot. Rafał Michałowski / Agencja Wyborcza.pl
Zdrowie intymne wciąż bywa tematem tabu. Wiele kobiet nie chce o tym rozmawiać
Choć internet aż pęka od informacji o zdrowiu intymnym, wiedza Polek wciąż bywa powierzchowna. Połowa badanych ocenia ją dobrze, ale to głównie kobiety w wieku 24-29 lat, wykształcone mieszkanki większych miast. Młodsze uczestniczki badania częściej przyznają, iż nie do końca wiedzą, jak adekwatnie dbać o zdrowie intymne ani jakie badania warto wykonywać.
Najczęstszym źródłem informacji jest internet (76 proc.) oraz media społecznościowe (57 proc). Wiele z nas szuka wiedzy u ginekologa, a także u przyjaciół lub partnera. Coraz większą popularnością cieszą się treści tworzone przez ekspertów, zwłaszcza lekarzy i edukatorów obecnych w sieci. Zdecydowanie mniej zaufania budzą natomiast influencerzy i celebryci, co może być akurat dobrym zjawiskiem.
Rozmowy o zdrowiu intymnym wciąż bywają dla kobiet bardzo krępujące. Co dziesiąta respondentka przyznała, iż nie czuje się swobodnie, poruszając takie tematy choćby w rozmowie z bliskimi. Dlatego często dopiero pierwsze dolegliwości stają się impulsem, by szukać informacji i pomocy. Kampania "W kobiecym interesie. Bez wyjątku" przypomina, iż edukacja i szczera rozmowa z lekarzem to nie wstyd, a sposób na świadome i odpowiedzialne dbanie o siebie - bez lęku, bez wyjątków. Jak często odwiedzasz ginekologa? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.










![Kiedy Nowy Szpital Onkologiczny przyjmie pacjentów? Placówka za 1,5 mld złotych rośnie w oczach [ZDJĘCIA]](http://www.radiowroclaw.pl/img/articles/155536/oqnLB1N77u.jpg)



