Wraca głośna sprawa dr Gizeli Jagielskiej. Zaskakująca postać zatrzymana ws. hejtu

natemat.pl 6 godzin temu
Policjanci z Dolnego Śląska zatrzymali cztery osoby podejrzane o prowadzenie internetowej nagonki na lekarkę Gizelę Jagielską. Wśród zatrzymanych ma być również duchowny Kościoła katolickiego.


– W tej sprawie zostały zatrzymane cztery osoby. Z dwoma osobami zostały już przeprowadzone czynności procesowe. Z pozostałą dwójką czynności są zaplanowane w dniu dzisiejszym. Tyle na ten moment mogę powiedzieć. Czynności w tej sprawie trwaj – przekazała w środę "Faktowi" prok. Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Cztery osoby zatrzymane ws. hejtu wobec dr Jagielskiej


Według informacji "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza poinformowała o sprawie, wśród zatrzymanych hejterów ma być katolicki ksiądz z Podkarpacia. – Jest taka możliwość – skwitowała pytanie "Faktu" w tej kwestii śledcza.

Gazeta pisze także, iż jedna z zatrzymanych osób miała "grozić lekarce pozbawieniem życia".

Przypomnijmy, iż Gizela Jagielska to ceniona ginekolożka i położniczka – związana ze szpitalem w Oleśnicy – gdzie pełni funkcję wicedyrektorki. O jej pracy zrobiło się niedawno głośno po publikacji "Gazety Wyborczej", która opisała przypadek legalnej aborcji przeprowadzonej przez lekarkę u pacjentki w zaawansowanej ciąży (płód miał ciężką postać wrodzonej łamliwości kości).

16 kwietnia lekarka ponownie trafiła na nagłówki – do szpitala, w którym pracuje Jagielska, wtargnął bowiem Grzegorz Braun.

Dr Jagielska: To jest straszne. To jest obłęd. Do tego doprowadza fanatyzm


– Jestem zamknięta w sekretariacie. Rozmawiam z panią i nie mogę stąd wyjść, bo pan Braun stoi w drzwiach i blokuje wyjścia. Każda moja próba wyjścia kończy się twierdzeniem, iż naruszam ich cielesność. Nie jestem w stanie wykonywać swoich obowiązków lekarskich. Jestem uwięziona już od 40 minut, a pacjentki są pod opieką położnych. To jest straszne. To jest obłęd. Do tego doprowadza fanatyzm – relacjonowała wówczas naTemat dr Jagielska, ginekolożka, wicedyrektorka szpitala Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy.

To ona, jak grzmią "obrońcy życia" i przeciwnicy aborcji wbiła Felkowi igłę w serce i zabiła zastrzykiem z chlorku potasu. – Tak. W ten sposób wykonuje się indukcji asystolii. To jest jeden ze sposobów aborcji. Jest najtrudniejszy, ale najpewniejszy. Znajduje się wśród wytycznych WHO jako część aborcji w późniejszych etapach – tłumaczyła nam dr Jagielska.

Lekarka nie spodziewała się, iż przypadek Felka wywołała taką burzę. – To nie tak, iż jest to jedyna pacjentka, która miała aborcję w trzecim trymestrze ciąży. Takie pacjentki są każdego tygodnia. Tylko ta jedna była po prostu tak zniszczona przez system, iż postanowiła coś z tym zrobić i poszła do prokuratury oraz do mediów. Gdyby wszystkie takie pacjentki zrobiły to samo i opowiedziały, co je spotkało, to byłaby tu chyba III wojna światowa – wskazała.

Idź do oryginalnego materiału