Przez wiele lat ADHD kojarzono wyłącznie z dziećmi, które „nie potrafią usiedzieć w miejscu”. Dziś wiemy, iż to poważne zaburzenie neurorozwojowe, które u dorosłych wpływa nie tylko na koncentrację czy organizację dnia, ale również na sposób odżywiania. Coraz więcej badań wskazuje, iż zaburzenia odżywiania, kompulsywne jedzenie i nadwaga mogą być bezpośrednim skutkiem nieleczonego ADHD. Impulsywność w ADHD może być także kluczowym aspektem w jedzeniu.
1. Neurobiologia ADHD a układ nagrody
U podstaw ADHD leży dysfunkcja układu dopaminergicznego – czyli systemu odpowiedzialnego za motywację, odczuwanie przyjemności i nagradzanie (Volkow et al., American Journal of Psychiatry, 2009). Mózg osoby z ADHD produkuje mniej dopaminy lub reaguje na nią słabiej, przez co codzienne czynności nie przynoszą takiego „zadowolenia”, jak powinny.
Jednym z najłatwiej dostępnych źródeł dopaminowej stymulacji jest jedzenie, zwłaszcza słodkie i tłuste. Dlatego osoby z ADHD częściej sięgają po przekąski i jedzą impulsywnie – nie z głodu, ale z potrzeby dopaminowego „doładowania”.
Badania potwierdzają, iż osoby z ADHD mają istotnie większe ryzyko nadwagi i otyłości (Cortese et al., Obesity Reviews, 2016). Mechanizm jest prosty: im większy deficyt dopaminy, tym silniejsza potrzeba natychmiastowej gratyfikacji, a jedzenie to najprostszy sposób na jej uzyskanie.
2. Impulsywność i trudności w samoregulacji
ADHD to również zaburzenie funkcji wykonawczych, czyli umiejętności planowania, organizacji, przewidywania konsekwencji i hamowania impulsów. W praktyce oznacza to, iż osoba z ADHD:
- zapomina o regularnych posiłkach,
- ma trudność z planowaniem zakupów i gotowaniem,
- często je „na szybko” i byle co,
- a wieczorem nadrabia, kiedy głód staje się nie do zniesienia.
Ta rozchwiana struktura dnia i chaotyczne wzorce żywieniowe prowadzą z czasem do rozregulowania metabolizmu i przybierania na wadze.
Z kolei impulsywność – jeden z głównych objawów ADHD – sprawia, iż trudno jest „zatrzymać się” przed zjedzeniem czegoś, choćby jeżeli racjonalnie wiemy, iż nie powinniśmy.
3. Emocjonalne jedzenie i współwystępujące zaburzenia nastroju
ADHD bardzo często współwystępuje z depresją, lękiem i zaburzeniami regulacji emocji (Kooij et al., European Psychiatry, 2019). Dla wielu osób jedzenie staje się sposobem na łagodzenie napięcia, stresu czy poczucia porażki.
W efekcie u osób z ADHD częściej diagnozuje się:
- binge eating disorder (kompulsywne objadanie się),
- night eating syndrome (zespół nocnego jedzenia),
- oraz emocjonalne jedzenie – szczególnie po stresującym dniu.
Warto podkreślić, iż są to mechanizmy radzenia sobie z emocjami, a nie brak silnej woli. ADHD utrudnia skuteczną samoregulację, a jedzenie bywa jednym z niewielu narzędzi dających chwilowe ukojenie.
4. Dlaczego klasyczne diety nie działają przy ADHD
Tradycyjne programy odchudzania opierają się na planowaniu, regularności i konsekwencji – a więc dokładnie na tych obszarach, które w ADHD są osłabione. Nic dziwnego, iż większość osób z ADHD nie utrzymuje efektów diety lub doświadcza efektu jojo.
Badania wskazują, iż próby odchudzania bez jednoczesnego leczenia ADHD kończą się frustracją i nasileniem objawów (Barkley, Attention-Deficit Hyperactivity Disorder: A Handbook for Diagnosis and Treatment, 2015). Mózg wciąż działa w trybie deficytu dopaminy – więc po chwilowej poprawie następuje nawrót impulsywnego jedzenia.
5. Leczenie ADHD jako warunek trwałej zmiany
Dobra wiadomość jest taka, iż leczenie ADHD pomaga ustabilizować relację z jedzeniem i wagą.
Odpowiadnia farmakoterapia zwiększa poziom dopaminy i noradrenaliny, dzięki czemu osoba z ADHD:
- łatwiej skupia się na planie dnia,
- ma mniejszą potrzebę „dopaminowych zastrzyków” z jedzenia,
- czuje się spokojniejsza emocjonalnie,
- i potrafi lepiej rozpoznawać sygnały głodu i sytości.
Kiedy do farmakoterapii dołącza się terapię poznawczo-behawioralną (CBT) oraz psychoedukację w zakresie ADHD i odżywiania, efekty są trwałe i prowadzą do realnej poprawy jakości życia (Michaud & Mikami, Current Psychiatry Reports, 2020).
6. Zrozumienie zamiast wstydu
Warto zmienić sposób myślenia o nadwadze u osób z ADHD. To nie jest „brak silnej woli”, to wynik funkcjonowania mózgu, który szuka równowagi w dopaminie.
Dopiero diagnoza i leczenie przyczyny – a nie samego objawu – pozwalają na prawdziwą zmianę.
Nadwaga, kompulsywne jedzenie i ciągłe poczucie winy mogą być objawami nieleczonego ADHD, a nie osobistej słabości. Dlatego jeżeli rozpoznajesz u siebie te mechanizmy, warto rozważyć konsultację z psychiatrą lub psychoterapeutą znającym się na ADHD u dorosłych.
Zrozumienie wpływu ADHD na zaburzenia odżywiania to klucz do skutecznego leczenia nadwagi.
Dieta, trening i silna wola mogą pomóc – ale bez uwzględnienia ADHD są jak leczenie objawów bez dotarcia do przyczyny.
Dopiero gdy układ dopaminowy zostanie ustabilizowany, a osoba zrozumie swoje mechanizmy emocjonalne, możliwa jest trwała poprawa wagi, relacji z jedzeniem i samopoczucia.












