"Pozbawiony asystentury mojej partnerki, mamy czy taty nie czuję się do końca człowiekiem, szczególnie w placówkach medycznych. Moja podmiotowość jest tam brana w cudzysłów. Staje się niemożliwością, nikomu niepotrzebną fanaberią, osobliwą fantazją. Z powodu barier komunikacyjnych, niedoboru empatii i...