Włosy zaczęły wypadać ci na wiosnę garściami nie bez powodu. Uratujesz je pod jednym warunkiem

natemat.pl 15 godzin temu
Zmiana pory roku potrafi wywołać w nas różne emocje, ale wiosna – zamiast euforii – wielu osobom przynosi… frustrację z powodu wypadających włosów. jeżeli zauważyłaś, iż szczotka przypomina miniaturowego mopsa, a odpływ w wannie zatyka się w tempie ekspresowym, nie jesteś sama. Wiosenne wypadanie włosów to realny problem, który dotyka zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Dobra wiadomość? Możesz temu zaradzić. Zła? Pewna nieprzyjemna czynność przed tobą.


Włosy wypadają ci na wiosnę garściami? To nie przypadek


To nie mit, iż pory roku wpływają na nasze ciało. Podobnie jak drzewa zrzucają liście, nasz organizm reaguje na zmianę światła, temperatury i rytmu dnia. Jesienią i zimą włosy przechodzą w fazę wzrostu (anagenu), chroniąc skórę głowy przed zimnem.

Wiosną ta faza dobiega końca – włosy przechodzą w fazę spoczynku (telogenu), a następnie zaczynają wypadać. Naturalny proces? Tak, ale często spotęgowany przez inne czynniki.

Po zimie organizm jest osłabiony. Niedobory witamin (D, żelaza, cynku, biotyny), stres, zła dieta i odwodnienie – to wszystko wpływa na kondycję włosów. Przesilenie wiosenne dodatkowo podnosi poziom kortyzolu, który negatywnie działa na mieszki włosowe.

Do tego dochodzą zaburzenia hormonalne – po odstawieniu antykoncepcji, ciąży czy w przypadku problemów z tarczycą.

Jak zatrzymać wypadanie włosów? Zacznij mądrze


Zanim sięgniesz po suplementy, kosmetyk, domowe sposoby, zrób krok wstecz. Wypadanie włosów może mieć poważniejsze przyczyny.

żelaza,

ferrytyny,

witaminy D3,

hormonów tarczycy,

B12.


1. Peeling skóry głowy – fundament zdrowych włosów


W pielęgnacji włosów często zapominamy o skórze głowy. A to ona odpowiada za wzrost nowych pasm. Martwy naskórek, sebum i resztki kosmetyków blokują ujścia mieszków. Raz lub dwa razy w tygodniu warto wykonać peeling (dedykowany skórze głowy!) mechaniczny lub enzymatyczny. Dzięki temu poprawiamy krążenie, dotleniamy skórę i zwiększamy skuteczność wcierek.

2. Wcierki – naturalny doping dla cebulek


Po peelingu warto sięgnąć po wcierki – z pokrzywy, skrzypu, kozieradki, czarnej rzepy. To prawdziwe bomby wzmacniające cebulki. Możesz przygotować je w domu lub kupić gotowe produkty. Klucz to regularność – najlepiej codziennie przez kilka tygodni. Już po miesiącu zauważysz mniej włosów na szczotce i pojawienie się baby hair.

3. Dieta – siła z wnętrza


Bez dobrej diety nie ma zdrowych włosów. W codziennym jadłospisie nie może zabraknąć białka, żelaza, cynku, kwasów omega-3, witamin z grupy B i biotyny. Sięgaj po jajka, ryby, orzechy, pestki dyni, strączki, szpinak i kiszonki. Do tego dużo wody – odwodniony organizm nie utrzyma zdrowej skóry głowy. Świetnym wsparciem są też napary z pokrzywy i skrzypu.

Idź do oryginalnego materiału