Wkrótce finał „Dychy na Cud”. Amelka i Wiktoria wciąż liczą na wsparcie

radiokielce.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Wkrótce finał Dychy na Cud. Amelka i Wiktoria wciąż liczą na wsparcie


fundacja perdycha na cu

Druga edycji akcji „Sztuka pomagania” fundacji Perspektywy dobiega powoli końca. Przypomnijmy, w tym roku organizatorzy zbierają pieniądze na leczenie Amelki Wiatrowskiej i Wiktorii Kępy, dziewczynek chorych na zespół Retta. 17 grudnia, w Teatrze im. Stefana Żeromskiego odbędzie się gala finałowa.

Gwiazdą muzyczną będzie zwycięzca telewizyjnego show The Voice of Poland, Jasiek Piwowarczyk. Na scenie towarzyszyć mu będą Żaneta Łabucka, Julia Kania, Patrycja Michalska z młodzieżą oraz Boogie Band Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. Ludomira Różyckiego pod batutą Marcina Stojka.

– Przygotowaliśmy wspaniały świąteczny repertuar. Mamy nadzieję, iż pojawi się dużo emocji i wzruszeń. Muzyka ma wielką moc, jednoczy ludzi, a w tym wypadku ma dodatkowo szczytny cel – przekonuje Marcin Stojek.

Biletem wstępu na galę będzie symboliczna cegiełka. Maciej Bursztein, prezes fundacji Perspektywy prosi, by jeżeli kogoś stać, wrzucił do puszki więcej niż symboliczną „Dychę na Cud”.

– Zachęcamy oczywiście do czynienia dobra. Chcemy, żeby te duże i małe puszki wypełniły się pieniędzmi, które są niezbędne na leczenie Amelki i Wiktorii. To jest główny cel, który nie chcielibyśmy, żeby znikał z horyzontu – mówi Maciej Bursztein.

Podczas gali będzie można wylicytować szereg ciekawych fantów. To m.in. vouchery na zabiegi medycyny estetycznej, karty podarunkowe do sklepów odzieżowych, obrazy Andrzej Pągowskiego i Rafała Olbińskiego czy kostiumy teatralne. Aleksandra Niemczyk, wiceprezes fundacji Perspektywy informuje, iż aukcje realizowane są też na Facebooku.

– Ta akcja zakończy się wtedy, kiedy będziemy widzieli, iż suma, którą zebraliśmy, to jest jakaś znacząca suma, którą możemy po prostu pomóc dziewczynkom. Więc na razie tutaj nie mówimy o tym, kiedy licytacje internetowe się zakończą – tłumaczy Aleksandra Niemczyk.

Zespół Retta, na który chorują dziewczynki, to rzadka genetyczna choroba neurologiczna. Pojawia się raz na od 10 do 15 tys. urodzeń. Początkowo nie daje żadnych oznak, ale później dzieci tracą m.in. umiejętność chodzenia, mówienia oraz pojawiają się objawy autyzmu.

Idź do oryginalnego materiału