Wizyta studyjna w Norwegii

rodzicpoludzku.pl 1 tydzień temu

Wizyta studyjna to taki rodzaj wydarzenia, kiedy w gronie innych aktywistek z organizacji pozarządowych możemy w innych krajach spojrzeć na rozwiązania kwestii, o które walczymy w swoim kraju.

Taką właśnie wizytę w dwóch norweskich miastach (Oslo i Tromsø) między 7 a 11 kwietnia 2024 r. miałyśmy jako przedstawicielki Fundacji – reprezentowały nas Monika Piekarek i Margo Sikora Borecka. Pojechałyśmy tam razem z 18 innymi kobietami z polskich i czeskich organizacji zajmujących się działaniami na rzecz praw reprodukcyjnych, godnej opieki okołoporodowej oraz wsparcia osób, które doświadczyły przemocy seksualnej: Fundacja Feminoteka, Fundacja Małyssak, Fundacja Matecznik, Fundacja Czułość, F E D E R A Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz Unie porodních asistentek – UNIPA, Aperio – Společnost pro zdravé rodičovství, Asociace pro porodní domy a centra / APODAC, Nadační fond Propolis 33.

W tym czasie odwiedziłyśmy: oddziały położnicze, neonatologiczne i ratunkowe oraz organizacje społeczne zajmujące się prawami kobiet i edukacją seksualną.

Podczas wyjazdu miałyśmy szansę rozmawiać z norweskimi położnymi, lekarkami, ekspertkami od karmienia piersią, a także z aktywistkami zajmującymi się lobbingiem na rzecz praw kobiet. Jak zgodnie podsumowałyśmy jako uczestniczki wyjazdu, główna różnica pomiędzy Polską a Norwegią w kwestii praw reprodukcyjnych i opieki okołoporodowej to podejście norweskiego społeczeństwa do tych kwestii i upodmiotowienie kobiety oraz umieszczenie kobiety potrzeb i decyzji w centrum.

Odnotowałyśmy, iż istotną kwestią jest język, jakim opisywana jest opieka okołoporodowa – kobieta rodząca pozostaje kobietą, a nie staje się pacjentką; mleko matki/mleko kobiece jest traktowane jako lek dla wcześniaka, noworodka i niemowlaka; podobnie traktowany jest kontakt skóra do skóry, realizowany również przy narodzinach wcześniaków. Zaskakująca była informacja o odsetku cięć cesarskich w szpitalu klinicznym w Tromsø, o najwyższym stopniu referencyjności, który nie przekracza 20% (podczas gdy w Polsce średnia cięć cesarskich niebezpiecznie zbliża się do 50%).

Wróciłyśmy wzmocnione, pełne inspiracji i motywacji do dalszego działania, które przekazujemy naszemu zespołowi Fundacji Rodzić po Ludzku.

Idź do oryginalnego materiału