Marki Withings nie da się nie lubić. Jestem wielkim fanem ich produktów i aplikacji, a w ręce właśnie wpadło mi ich najnowsze dziecię: Withings Body Smart. Waga, która i pogodę pokaże i jakość powietrza wyświetli. Zapraszam do recenzji.
Marka Withings moim zupełnie skromnym zdaniem, doskonale łączy technologię ze światem danych medycznych. Mają doskonałą aplikację, która stanowi doskonałe źródło informacji o naszym stanie zdrowia. jeżeli dorzucicie do tego kilka ich urządzeń, będą one bardzo skrupulatnie wprowadzały i śledziły informacje o Wasze kondycji. Już za sprawą zegarka Smart Horizon i jeden z wag, dostaniecie całą masę informacji o stanie zdrowia i aktywności.
A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo mamy ciśnieniomierze, są maty śledzące jakość snu, czy też genialne termometry, z których sam korzystam (chociaż liczę szczerze, iż nie będę musiał, bo to zwiastuje zawsze kłopoty, nie ze sprzętem, ale zdrowotne). Teraz na testy trafiła do mnie Waga Withings Body Smart, która stanowi najdoskonalszą półkę cenową, za dalej ogromne możliwości. Zacznijmy jednak od początku.
Withings Body Smart – co w pudełku?
Umówmy się, iż jeżeli jesteś gadżeciarzem (a pewnie choćby nie musisz być), to słynne odpakowywanie ma zawsze ogromne znaczenie i daje drobną satysfakcję. Co innego odpakowywanie chińskich urządzeń, z brudnej czarnej folii, a co innego odpakowanie, chociażby sprzętów Withings. Doskonała jakość pudełka, świetnie rozplanowane i ułożone elementy zawartości, czy chociażby jeden drobiazg, który spowodował drobny uśmiech, kiedy przygotowany miałem nóż do przecięcia taśm, trzymających pudełko w zamknięciu: niewielkie uszka, dzięki których można zdjąć naklejkę z opakowania.
W opakowaniu instrukcje, waga i nakładki na stopki wagi, gdyby się okazało, iż chcecie jej używać na dywanie. Sprytnie Withings.
Konstrukcja Body Smart
Waga jest wykonana z tafli szkła z charakterystycznymi krzyżowymi przetoczeniami, ukrytymi pod taflą. W górnej części mamy bardzo sprawny i wyraźny kolorowy ekran, który będzie się z nami komunikował, nie tylko wyświetlając Waszą wagę, bo to byłoby zbyt proste. Spód urządzenia jest pokryty plastikiem, a stopki wagi mają gumowe pokrycie, tak by waga Body Smart nie przemieszczał się samoistnie na podłodze. Całość bardzo elegancka i zgrabna, ale musicie się przygotować na sporą dawkę palcowania. Szkło nie wybacza. Przy wadze nie ma to pewnie wielkiego znaczenia, ale puryści będą używać szmatki po każdym ważeniu.
Withings zaskakuje kolejnym drobiazgiem, jako iż waga zasilana jest bateriami 4x AAA, to są one w zestawie, choćby włożone do wagi, wystarczy wyjąć kawałek blokującego je plastiku i waga staje się gotowa do użycia.
Konfiguracja i pierwsze użycie
Po włączeniu urządzenia (wystarczy na nie stanąć), pojawia się informacja o tym, by włączyć aplikację. Po jej uruchomieniu, przeprowadzeniu zostaniemy przez konfigurator, który połączy się z Body Smart, zapyta o dostęp do sieci WiFi i sprawdzi aktualizacje i je przeprowadzi (aktualizacja wagi, to znak czasów!). Cały proces zajmuje kilka minut, biorąc pod uwagę, iż macie już aplikacje Withings, bo będzie ona niezbędna. I ot voila. Wasza waga jest gotowa do użytku.
Zważy, sprawdzi tętno, zaserwuje pogodę i informację o jakości powietrza
Czas na najciekawszą część recenzji, a mianowicie o funkcje Withings Body Smart, a jest o czym opowiadać. Przede wszystkim urządzenie sprawdzi waszą wagę i wyśle informacje do aplikacji, gdzie zostanie ona zagregowana i ujęta na wykresach, a na jej podstawie wyznaczane będą trendy. To, co bardzo mi się podoba, to obsługa profilów.
Mam w swojej aplikacji skonfigurowanych wszystkich moich domowników, głównie z myślą o korzystaniu z termometru Withings, by przy mierzeniu od razu zapisywać wartość przy konkretnym dziecku. Body Smart po sprawdzeniu Waszej wagi zapyta, komu przypisać aktualny pomiar. To nie zaskoczenie, ale sposób, w jaki dajecie jej znać, jest bardzo pomysłowy, bo zmieniacie profile, dociskając lewą lub prawą nogą wagę, a jeżeli chcecie zatwierdzić wybór, musicie stać nieruchomo przez kilka sekund. Pomysłowe, prawda?
To nie koniec rewelacji, bo waga sprawdzi Wasze tętno, zawartość mięśni, tłuszczu i parametru o nazwie Visceral fat index, co w polskim tłumaczeniu oznacza wskaźnik trzewnej tkanki tłuszczowej:
Trzewna tkanka tłuszczowa to tłuszcz zgromadzony wewnątrz jamy brzusznej, wokół najważniejszych organów wewnętrznych. Z wiekiem następuje przesunięcie tkanki tłuszczowej w okolice brzucha przy stałej masie ciała. Wynik powyżej 10 pokazuje, iż należy zmienić styl życia poprzez modyfikację diety i ćwiczenia: trening funkcjonalny, trening obwodowy i aerobowy. /źródło
Prócz tego, Body Smart wyświetli po wykonanym pomiarze informacje o pogodzie i stanie powietrza, w miejscu, które ustawimy w aplikacji. To niegłupie, ja bardzo często podczas swoich przygotowań sportowych, zawsze ważyłem się na czczo, rano, tuż po przebudzeniu, a więc informacja o pogodzie na cały dzień zawsze była dla mnie dość użyteczna.
