Jak informuje lek. Marcin Koralewski, wiceprezes ORL WIL, wielkopolskie ciągle utrzymuje się wśród województw, w których odnotowuje się największą liczbę uchylania się od szczepień obowiązkowych. To bardzo niebezpieczne zjawisko, a najlepszą odpowiedzią na walkę z dezinformacją jest edukacja.
Lekarze powinni zadbać o gotowość rodziców do szczepień
– Mamy zamiar przeciwdziałać niebezpiecznemu zjawisku, jakim jest niska wyszczepialność – podkreślił wiceprezes ORL WIL.
Problem zauważa też Ministerstwo Zdrowia, które wskazuje na utrzymujący się od kilkunastu lat ogólny trend malejącego stanu wyszczepienia. W Polsce szczepienia obowiązkowe realizowane są według kalendarza szczepień. U dzieci i młodzieży do 19. roku życia oraz u
osób szczególnie narażonych na zachorowanie, czyli studentów uczelni medycznych, pracowników ochrony zdrowia, pracowników służb weterynaryjnych.
Ważne jest też to, iż o terminach szczepień nie decyduje rodzic. Przypomnijmy, iż w maju br. Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu (II OSK 443/20) podkreślił, iż terminy te nie powinny być rozumiane jako dające prawo do samodzielnego wyznaczania momentu, w którym ma dojść do zaszczepienia dziecka. Wiążący jest bowiem czas poddania się obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu podawany co roku w komunikacje głównego inspektora sanitarnego.