Wiemy, co z awarią systemu numerów alarmowych. Resort podał nowe informacje

natemat.pl 3 godzin temu
W poniedziałek doszło do awarii systemu numerów alarmowych. W sprawie najnowsze informacje przekazało Ministerstwo Zdrowia. Wyjaśniono również, co było przyczyną problemów.


Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w oświadczeniu, iż awarię miał System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego. To teleinformatyczny, bardzo zaawansowany system, do którego trafiają wszystkie informacje związane z pracą pogotowia ratunkowego. Korzystają z niego dyspozytorzy i załogi karetek.

Awaria w systemie numerów alarmowych. Dyspozytorzy musieli być na łączach z ratownikami


W poniedziałek 26 sierpnia pojawiły się problemy techniczne. Zarówno na numer 999, jak i 112 można było się dodzwonić. Dyspozytorzy przeszli jednak w swojej pracy na tryb awaryjny, ponieważ nie widzieli na monitorach, gdzie wysyłana była karetka, tylko musieli być w kontakcie telefonicznym ze wszystkimi zespołami ratownictwa medycznego.

– Oznaczało to przede wszystkim trudniejszą pracę dla dyspozytorów medycznych, natomiast dla samych pacjentów czy też osób, które potrzebują pomocy, nic się tutaj nie zmieniło. Numery alarmowe funkcjonują bez problemów – przekazała w rozmowie z radiem Eska rzeczniczka prasowa wojewody zachodniopomorskiego, Paulina Haigel.

Tę wiadomość potwierdziło także Ministerstwo Zdrowia w komunikacie opublikowanym po godz. 13:30 we wtorek. "Numer alarmowy 999 działa. Połączenia są odbierane przez dyspozytorów medycznych. Zgłoszenia z numeru 112 przekazywane są do dyspozytorni medycznej telefonicznie. Obsługa zgłoszeń jest realizowana zgodnie z procedurami" – przekazano.

Ponadto przedstawiciele biura prasowego resortu zdrowia przekazali redakcji TVN24, iż "przyczyną awarii były problem techniczny". "Nie był spowodowany atakiem hakerskim" – wskazano.

Idź do oryginalnego materiału