Tragedia w Słupsku. Nie żyje 3-letnia dziewczynka
Informację o tragedii potwierdza w Polskim Radiu Koszalin przedstawicielka słupskiego szpitala. - W piątek rano do szpitalnego oddziału ratunkowego słupskiego szpitala pogotowie przywiozło małą dziewczynkę z rozległymi oparzeniami. Nasi lekarze około godziny walczyli o jej życie. Niestety, nie udało się jej uratować. Sprawa została przekazana policji i prokuraturze, która prowadzi postępowania w tej sprawie - przekazała Monika Zacharzewska-Tomasik z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. Stacja podała nieoficjalnie, iż dziewczynka trafiła do szpitala z rodziny zastępczej z powiatu słupskiego. Dziecko miało być skrajnie wycieńczone.
REKLAMA
Informacja z policji
W portalu gp24.pl do sprawy odniósł się Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Dzisiaj około godziny 11 policjanci otrzymali zgłoszenie ze słupskiego szpitala o śmierci 3-letniego dziecka, dziewczynki, która z rozległymi poparzeniami miała zostać przywieziona do szpitala przez zespół pogotowia. Na miejsce od razu pojechali funkcjonariusze, którzy wykonują czynności procesowe pod nadzorem prokuratora - przekazał.
Zobacz wideo Glapiński: Zasoby złota Narodowego Banku Polskiego wynoszą 509,3 ton złota [8 maja 2025 r.]
Zatrzymano 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę
Jak dodał funkcjonariusz, "mundurowi również pod nadzorem prokuratora wykonują czynności w miejscu zamieszkania dziecka". - Policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, którzy są do dyspozycji prokuratora. Funkcjonariusze ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia - przekazał. Radio Koszalin podaje, iż dziecko było pod opieką rodziny zastępczej. RMF FM nieoficjalnie informuje, iż zatrzymani mężczyzna i kobieta to właśnie rodzice zastępczy dziewczynki.
Przeczytaj też artykuł "Ważny komunikat Watykanu. Podano datę inauguracji pontyfikatu Leona XIV"
Źródła: Polskie Radio Koszalin, gp24.pl