"Czułam się jak w potrzasku. Napady lęku zaczęły pojawiać się regularnie. A to w sklepie, a to przy bankomacie, gdzie wszystko tak bardzo się dłużyło, iż kiedyś wyciągnęłam kartę i uciekłam. Nie dałam rady wypłacić gotówki". Małgorzata myślała, iż to problemy z sercem, więc poszła do kardiologa. Dopiero psychiatra odkrył prawdę i uświadomił jej, iż ma poważny problem.