Zaczął prowadzący wydarzenie Maciej Bogucki, dyrektor Europejskiego Centrum Strategii i Polityki w Ochronie Zdrowia w Warszawie – przytoczył dane Eurostatu, z których wynika, iż „poziom polskich wydatków na zdrowie w 2020 r. wyniósł 4,69 proc. PKB”.
– Przyznam, iż byłem zaszokowany tymi danymi – mówił ekspert, podkreślając, iż „średnia unijna to 8,95 proc.”.
Zatrważające jest też zestawienie nakładów w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
– W 2020 r. wynosiły one 650 euro na mieszkańca, przy średniej unijnej 2655. Dla przykładu, u naszych sąsiadów w Czechach jest to 1630 euro – dodał Bogucki, apelując, iż „zgodnie z rekomendacją zespołu, jeżeli chcemy dojść do średniej unijnej, nakłady powinny zwiększyć się dwukrotnie”.
– Przestańmy pozorować działania – mówiła przewodnicząca Komisji Zdrowia senator Beata Małecka-Libera, podkreślając jednocześnie, iż „aby cokolwiek dobrego się wydarzyło w tej kwestii, zdrowie musi być priorytetem rządu, a minister zdrowia powinien być wicepremierem oraz mieć silną osobowość i pozycję”. Stwierdziła też, iż „konieczna jest przede wszystkim zmiana sposobu finansowania – musi być ono rzeczywiste, a nie pozorne”.
– Zwiększyć trzeba, między innymi, finansowanie podstawowej opieki zdrowotnej. Niezbędne jest zbudowanie wieloletniej strategii ochrony zdrowia w konsensusie społecznym i politycznym. Należy też przewartościować kwestie związane z opieką koordynowaną, profilaktyką, promocją zdrowia, edukacją, budowaniem dobrego i zdrowego prawa, a nie – jak w tej chwili – oderwanego od rzeczywistości, tworzonego w chaosie i bez konsultacji z zainteresowanymi środowiskami. W nowo budowanym systemie adekwatne miejsce muszą też znaleźć wszystkie podmioty niezależnie od statusu ich właściciela – podkreśliła.
Na nieefektywność polskiego systemu ochrony zdrowia zwrócił uwagę prof. Bolesław Samoliński, specjalista w dziedzinie alergologii, otorynolaryngologii oraz zdrowia publicznego, kierownik Katedry Zdrowia Publicznego i Środowiskowego oraz Zakładu Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych, Alergologii i Immunologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a także kierownik Zakładu Alergologii i Immunologii Uczelnianego Centrum Klinicznego WUM.
– Pacjent krąży między specjalistami, często bez adekwatnej diagnozy. Przyczyną tego jest rozliczanie świadczeń, a nie efektu zdrowotnego – ocenił.
Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, stwierdził, iż „konieczne jest poprawienie funkcjonowania szeroko rozumianych świadczeń ambulatoryjnych – od podstawowej opieki zdrowotnej po leczenie w trybie jednego dnia”.
– Może to zmniejszyć kolejki do lekarzy, umożliwić przejęcie części pacjentów z lecznictwa szpitalnego, których można zaopatrzyć w trybie ambulatoryjnym, zwiększyć zasoby do leczenia chorób przewlekłych i opieki długoterminowej – zaznaczył.
O czym mówiono poza tym?
Poniżej nagranie z seminarium.