W Warszawie odbyła się konferencja prasowa pt. „STOP oparzeniom u dzieci. Rola farmaceuty w pierwszej pomocy przy oparzeniu”, zorganizowana przez Okręgową Izbę Aptekarską i Fundację „Po oparzeniu”.
W trakcie konferencji zostały poruszone m.in. tematy takie, jak rola farmaceuty w pierwszej pomocy przy oparzeniu, fakty i mity dotyczące leczenia oparzeń, znaczenie działań w ciągu 24 godzin od oparzenia na dalsze leczenie; odbyły się również praktyczne warsztaty z pierwszej pomocy przy oparzeniach u dzieci i dorosłych.
W konferencji wzięli udział: prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie mgr farm. Marian Witkowski, skarbnik OIA w Warszawie mgr farm. Emilia Gąsińska, przewodnicząca Komisji Nauki i Szkolenia OIA w Warszawie mgr farm. Małgorzata Chmielak, wiceprezes zarządu Fundacji „Po oparzeniu” Anna Mossakowska-Ziemniak oraz ratownik medyczny Kamil Kasiak.
– Rok 2021 to rok, w którym weszła w życie ustawa o zawodzie farmaceuty. Akt ten bardzo znacząco rozszerzył zakres obowiązków zawodowych farmaceuty, wprowadził opiekę farmaceutyczną, a także wprowadził usługi farmaceutyczne. Dlatego też apteki w tej chwili stają się powoli takimi lokalnymi centrami usług farmaceutyczno-medycznych, w których to farmaceuci pomagają pacjentom w najmniejszych dolegliwościach, ponieważ do apteki jest najbliżej i do niej najłatwiej się dostać. Pacjent bez zbędnego oczekiwania uzyska pomoc – mówił prezes Witkowski.
– Myślę, iż oparzenia pierwszego i drugiego stopnia, które pacjenci leczą z natury samodzielnie, to są właśnie tzw. małe dolegliwości, w których farmaceuta pomoże zarówno najszybciej, jak i najlepiej – dodał.
Przewodnicząca Komisji Nauki i Szkolenia OIA Małgorzata Chmielak zwróciła uwagę, iż oparzenia to jest „temat całoroczny”. – Oparzenia nie dzieją się tylko w wakacje, kiedy więcej przebywamy na świeżym powietrzu i jest więcej atrakcji. Oparzenia zdarzają się cały rok – zauważyła.
Dodała również, iż istotną rolą farmaceutów powinno być poinformowanie pacjentów, w jakim obszarze należy uzupełnić apteczkę domową. Przekazała, iż specjalistyczne opatrunki hydrożelowe, które są opatrunkami atraumatycznymi, powinny obowiązkowo znaleźć się w takiej apteczce.
Przewodnicząca podkreśliła jednak, iż farmaceuta nie jest osobą, która może udzielić pomocy w każdej sytuacji, kiedy pacjent trafi do apteki.
– Są pewne obszary, gdzie farmaceuta nie jest osobą do udzielania pierwszej pomocy i to będą przede wszystkim małe dzieci. Dziecko, które uległo urazowi oparzeniowemu, powinno trafić przynajmniej do lekarza pierwszego kontaktu – podsumowała.
Jak poinformował ratownik medyczny Kamil Kasiak, w przypadku oparzenia najważniejsze w pierwszej pomocy jest natychmiastowe rozpoczęcie procesu chłodzenia – po to, żeby zmniejszyć postępowanie urazu.
– W przypadku, kiedy np. dziecko wyleje na siebie wrzątek, to nie czekamy i nie idziemy z dzieckiem do łazienki, żeby zdjąć mokre ubranie, tylko należy natychmiast zdjąć zalane ciuchy i rozpocząć proces chłodzenia – powiedział.
Wyjaśnił, iż bardzo niska temperatura również niszczy tkanki skóry, więc nie można agresywnie chłodzić poparzonych miejsc. – W związku z tym na pewno nie lód, na pewno nie zimne kompresy z lodówki – dodał.
– Proces chłodzenia powinniśmy rozpocząć letnią wodą. Chłodzenie powinno trwać minimum 15 minut. Następnie należy zastosować profesjonalny opatrunek, najlepiej właśnie hydrożelowy, zarówno w postaci samego opatrunku, jak i w postaci sprayu. Powinniśmy zadbać o to, żeby jak najdłużej utrzymać wilgoć tego opatrunku, więc najlepiej przykryć go folią spożywczą lub użyć opakowania po nim – przekazał.