Maść z kotkiem lub tygrysem (Tiger Balm) w czasach PRL-u była prawdziwym fenomenem. Przed laty niepozorne czerwone puzderko znaleźć można było w niemal każdym domu. Wbrew nazwie i symbolom tygrysa, które znajdziemy na opakowaniach, produkt nie ma w swoim składzie żadnych składników pochodzenia zwierzęcego lub tygrysiego. Tygrys to bowiem popularny w kulturze Dalekiego Wschodu symbol siły.
REKLAMA
Zobacz wideo Zrobiłyśmy słodycze jak z PRL-u. Galaretki w cukrze
Jaka jest oryginalna maść tygrysia? Jej korzenie sięgają XIX wieku
Oryginalna receptura powstała w latach 70. XIX wieku, a jej twórcą był chiński zielarz Aw Chu Kin, który swój produkt sprzedawał w birmańskim sklepiku. W latach 20. XX wieku jego synowie w Singapurze otworzyli fabrykę z prawdziwego zdarzenia i tam do dziś produkowana jest maść z tygrysem. Doczekała się też odpowiedników. Jeden z nich, popularna w PRL-u maść z kotkiem, do Polski docierał z Wietnamu. Dziś produkt kupisz m.in. w słoiczku w dwóch wersjach: białej i czerwonej (oryginalna wersja), różniącej się od siebie mocą działania. Są też dostępne maści w charakterystycznej czerwonej puszce, m.in. w aptekach. Ile kosztuje? Od kilku złotych za puszkę do 20-30 zł za słoiczek.
Co ciekawe, to produkt na tyle kultowy, iż doczekał się nawet... tematycznych parków rozrywki otwartych przez braci Aw Boon Hawa i Aw Boon Para, którzy stoją za komercyjnym sukcesem tego leczniczego balsamu. To m.in. Haw Par Villa w Singapurze, pełen posągów i gigantycznych dioram nawiązujących do chińskiej literatury, folkloru, wierzeń i legend, ale też do tygrysiej maści.
Maść tygrysiaMaść tygrysia, Fot. Wirestock / iStock
Na co jest dobra maść tygrysia? Od bólu do kataru
Maść z tygrysem ma wszechstronne działanie. W składzie znajdziesz kamforę, mentol, olejki goździkowy, kajeputowy, cynamonowy i miętowy oraz parafinę. Ma adekwatności rozgrzewające, rozluźniające i łagodzące bóle. Sprawdzi się więc m.in. na:
bóle mięśniowo-stawowe, w tym reumatyczne,
bóle głowy, w szczególności napięciowe,
przeziębienia, bóle zatok, katar - stosowana w formie inhalacji.
Co ciekawe, skuteczność maści tygrysiej ma naukowe poparcie. W latach 90. australijscy lekarze przeprowadzili badanie, z którego wynika, iż maść tygrysia w łagodzeniu napięciowych bólów głowy wykazuje porównywalną skuteczność do dawki 1000 mg paracetamolu.
Uwaga! Długotrwałe ciągłe stosowanie maści tygrysiej może prowadzić do powstania rumienia, zapalenia i podrażnień skóry. Przed pierwszym użyciem sprawdź, czy nie występuje u ciebie reakcja alergiczna. Nie stosuj maści na miejsca już podrażnione, ze stanem zapalnym i obrzękiem.








