Dubajska czekolada zyskała ogromną popularność, zarówno wśród mieszkańców ciepłych krajów, jak i wśród społeczeństwa w Polsce. Choć jest trudniej dostępna i może kosztować od 40 do 200 zł za tabliczkę, to jej limitowane edycje przyciągają rzesze fanów. Niedawno jednak badania przeprowadzone przez niemieckich inspektorów wykazały niepokojące wyniki – w produktach z Dubaju wykryto toksyczną pleśń i inne niebezpieczne substancje.
W ramach badań przeprowadzonych w laboratoriach Nadreńskiego Urzędu Dochodzeniowo-Śledczego ds. Chemikaliów i Weterynarii – pobrano aż 103 próbki "dubajskiej czekolady" importowanej z różnych krajów, w tym z Dubaju.
Niepokojące wyniki badań. To eksperci znaleźli w dubajskiej czekoladzie
Jak wynika z raportu cytowanego przez niemiecki dziennik "Bild" 96 proc. próbek z państw poza Niemcami nie przeszło testów. W 13 proc. przypadków wykryto mikotoksyny, czyli pleśń, która może uszkodzić wątrobę, nerki, a także osłabić układ odpornościowy. Co więcej, w próbkach z Dubaju znaleziono również sztuczne barwniki i bakterie Enterobacteriaceae, które mogą powodować infekcje.
Z badań wynika, iż 16 z 21 próbek czekolady z Dubaju zawierało sztuczne barwniki, a w 10 próbkach zabrakło obowiązkowych ostrzeżeń o obecności alergenów. Dodatkowo, w niektórych próbkach nie wykryto tłuszczu mlecznego, mimo iż były określane jako czekolada mleczna. W Niemczech już w grudniu 2024 roku wycofano partię czekolady zanieczyszczonej pleśnią.
W Polsce również realizowane są kontrole
W Polsce czekolada z Dubaju zdobyła popularność, chociaż wciąż jest trudniej dostępna i droższa niż jej odpowiedniki w dyskontach za granicą. W styczniu 2025 roku Inspekcja Handlowa rozpoczęła kontrole, wykrywając nieprawidłowości w składzie i oznakowaniu produktów.
W lutym 2025 roku producent czekolady "Miskets Dubai" wycofał partię produktów po wykryciu nieoznakowanego alergenu – sezamu. Badania przeprowadzone przez naukowców i wyniki kontroli pokazują, iż choć dubajska czekolada zdobyła serca wielu konsumentów na całym świecie, to produkt ten może nie być tak bezpieczny, jak się wydaje.