Wiceprezydent USA J.D. Vance ostrzegł podczas wizyty w Jerozolimie, iż rozbrojenie Hamasu będzie "bardzo, bardzo trudnym zadaniem". Amerykański polityk podkreślił wyzwania związane z odbudową Strefy Gazy i zapewnieniem bezpieczeństwa Izraela.
"Przed nami bardzo, bardzo trudne zadanie, którym jest rozbrojenie Hamasu, odbudowa Strefy Gazy, poprawienie życia jej mieszkańców, ale też zapewnienie, iż Hamas nie będzie dłużej zagrożeniem dla naszych przyjaciół w Izraelu" - powiedział Vance na konferencji prasowej w Jerozolimie. Wiceprezydent poinformował o produktywnych rozmowach z władzami izraelskimi oraz przedstawicielami państw arabskich podczas dwudniowej wizyty.
Partnerstwo, nie zależność
Premier Izraela Beniamin Netanjahu stanowczo odrzucił sugestie o zależności od Stanów Zjednoczonych. "W jednym tygodniu mówią, iż Izrael kontroluje USA, w drugim - iż to USA kontrolują Izrael. To są bzdury. Jesteśmy partnerami, pozostajemy w partnerskim sojuszu" - podkreślił izraelski premier.
Vance poparł to stanowisko, mówiąc, iż "USA nie chcą mieć w Izraelu wasala, i Izrael nim nie jest, ale partnera i sojusznika". Wiceprezydent oświadczył, iż przedstawiony przez prezydenta USA Donalda Trumpa plan pokojowy dla palestyńskiego terytorium "może stworzyć model porozumień pokojowych na całym świecie".
Plan pokojowy Trumpa
Netanjahu pochwalił zasługi Trumpa dla pokoju w regionie i siłę izraelsko-amerykańskiego sojuszu. Zaznaczył, iż zmuszenie Hamasu do trwającego rozejmu było możliwe dzięki działaniom izraelskich wojsk oraz odizolowaniu ugrupowania w świecie arabskim i muzułmańskim, co było "znakomitym osiągnięciem Trumpa i jego zespołu".
Vance spotkał się również z prezydentem Izraela Icchakiem Herzogiem, podkreślając cel utrzymania rozejmu i wdrożenia jego kolejnych etapów. "Podejmują (one) działania i same zgłaszają się, by odegrać bardzo pozytywną rolę" w procesie pokojowym - dodał na temat państw arabskich.
Kruche zawieszenie broni
W ramach pierwszej fazy trwającej od 10 października Izrael wycofał się na uzgodnioną linię, ale przez cały czas kontroluje ponad połowę Strefy Gazy. Doszło do wymiany 20 ostatnich żywych zakładników na blisko 2 tys. palestyńskich więźniów.
Zawieszenie broni pozostaje jednak niestabilne - obie strony oskarżają się nawzajem o łamanie porozumienia. W niedzielę Izrael przeprowadził naloty na Hamas, oskarżając palestyńskie ugrupowanie o atak na żołnierzy i naruszenie umowy.
Obawy o przyszłość rozejmu
Według "New York Times" amerykańscy urzędnicy obawiają się, iż Netanjahu może zerwać rozejm i wrócić do walk. Drugi etap rozejmu obejmuje kontrowersyjną kwestię rozbrojenia Hamasu - jeden z głównych postulatów Izraela.
Przedstawiciele grupy rządzącej Strefą Gazy wielokrotnie deklarowali, iż nie złożą broni. Plan zakłada również utworzenie nowej palestyńskiej administracji Strefy Gazy i międzynarodowych sił stabilizacyjnych.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (SI).