– Jesteśmy zaniepokojeni liczbą pacjentów z astmą lub przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, którym przepisano leki uspokajające – pisze dr Christos V. Chalitsios z University of Nottingham w Anglii.
Autorzy zauważają, iż zaostrzenia są głównymi powikłaniami zarówno astmy, jak i POChP, i podkreślają znaczenie identyfikacji przyczyn i strategii zapobiegawczych.
Wykazano, iż środki uspokajające, takie jak opioidy, obniżają zdolności oddechowe, zmniejszają napięcie mięśniowe i zwiększają ryzyko zapalenia płuc. Autorzy sugerują również, iż ryzyko aspiracji lub hipowentylacji wywołanej środkami uspokajającymi byłoby związane z lekami, w tym pregabaliną, gabapentyną i amitryptyliną.
Inne mechanizmy mogą być zaangażowane w związek między lekami uspokajającymi a zaostrzeniami w astmie i POChP. Na przykład leki uspokajające mogą tłumić kaszel, co może sprzyjać zagęszczeniu błony śluzowej dróg oddechowych i możliwej infekcji.
Większość badań dotyczących zapobiegania astmie i zaostrzeniom POChP nie dotyczyła potencjalnego wpływu środków uspokajających przyjmowanych z powodów innych niż obturacyjna choroba płuc.
– Chociaż wiadomo, iż ryzyko zdarzeń sedacji i hipowentylacji jest zwiększone przez opioidy i leki przeciwpsychotyczne, nie przeprowadzono systematycznej oceny powszechnie przepisywanych leków z potencjalnymi skutkami ubocznymi dla układu oddechowego, w tym gabapentyny, amitryptyliny i pregabaliny – piszą autorzy.
Polifarmacja jest coraz bardziej powszechna i powoduje, iż wielu pacjentów z astmą lub POChP zgłasza się do lekarza z zaostrzeniami podczas przyjmowania kombinacji gabapentyny, pregabaliny, amitryptyliny i opioidów.
– Istnieje jednak kilka danych lub wskazówek dotyczących tego, jak najlepiej radzić sobie z tym problemem, który często zaczyna się od recepty w podstawowej opiece zdrowotnej – piszą. Zakazanie środków uspokajających nie jest dobrą opcją dla wielu pacjentów ze względu na ich stan psychiczny. Naukowcy sugerują raczej ostrożne zmniejszenie dawki u pacjentów z chorobami płuc.