Ustalanie marż na leki ma jakąkolwiek granicę?

termedia.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: 123RF


W aptekach coraz więcej osób, zanim o cokolwiek poprosi, pyta o ceny. W jednej aptece dany preparat kosztuje 32 zł, a kilka ulic dalej – już 57 zł. Prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie Marian Witkowski przyznaje, iż w cenach rzeczywiście może panować pełna dowolność i wyjaśnia dlaczego.



– Wszystkie produkty, które nie podlegają regulacjom w zakresie refundacji przez płatnika publicznego, posiadają cenę umowną. Każdy podmiot prowadzi własną politykę cenowo-marżową. Stąd też cena tego samego produktu w aptekach może się różnić od siebie. Decyzja w tym zakresie należy do przedsiębiorcy prowadzącego aptekę – mówi „Gazecie Wyborczej” prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie Marian Witkowski.

Decyzja przedsiębiorcy

– To oznacza, iż taką samą cenę w każdej aptece muszą mieć leki refundowane. Ceny leków na receptę, ale bez refundacji, leków bez recepty, suplementów diety, kosmetyków czy wszelkich innych produktów sprzedawanych w aptece zależą od decyzji przedsiębiorcy, który ją prowadzi – wyjaśnia.

Leki OTC bez dostatecznej kontroli, zbyt łatwo dostępneJak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, dopuszczanie na rynek leków bez recepty (OTC) oraz nadzór nad ich jakością, obrotem i reklamą w latach 2019–2023 nie zawsze gwarantowały bezpieczeństwo przyjmującym je pacjentom. Za nielegalne izba uznała przyznanie przez prezesa URPL kategorii OTC trzem lekom.
Idź do oryginalnego materiału