Dziś (28 kwietnia) w Tychach doszło do tragedii. Młody mężczyzna wypił żrący środek chemiczny, najprawdopodobniej służący do udrażniania rur. W ciężkim stanie do szpitala przetransportował go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Była to prawdopodobnie próba samobójcza.
Jak informuje portal 112Tychy.pl, ok. godz. 13.15 dyżurny tyskich strażaków otrzymał zgłoszenie z prośbą o zabezpieczenie lądowiska dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w rejonie ul. Skłodowskiej–Curie.
Okazało się, iż LPR został wezwany, aby przetransportować do szpitala w Sosnowcu 24-letniego mężczyznę, który napił się żrącego środka chemicznego, najprawdopodobniej służącego do udrażniania rur. 24-latek był w stanie ciężkim.
Jak poinformował nas mł. asp. Wojciech Witkowski, pełniący obowiązki rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Tychach, desperacki czyn mężczyzny był próbą samobójczą.
(JJ)