Anita Szczepaniak ma za sobą czternaście lat praktyki jako
, a na koncie pozytywne opinie od osób korzystających z jej usług. W swoich materiałach zawsze występuje w białym fartuchu. Ale czy słynna Biodoktor rzeczywiście jest lekarką, której można zaufać?
Imponująca popularność
Facebookowy fanpage Anity Szczepaniak liczy 38 tysięcy polubień. Na
obserwuje ją 55,5 tysiąca użytkowników, a na TikToku ponad 38 tysięcy. Na ostatniej z platform jej filmiki potrafią wygenerować choćby 900 tysięcy wyświetleń.
Twórczyni reklamuje się jako ekspertka od zdrowia, energii i technik samouzdrawiania. Prowadzi swoją stronę internetową, gdzie oferuje usługi w postaci pomocy w pozbyciu się „kilku zbędnych toksycznych kilogramów” w dwa tygodnie.
Kwalifikacje medyczne
Szczepaniak przedstawia się jako specjalistka w dziedzinie zdrowia – stąd chociażby jej pseudonim „Biodoktor”. Postanowiliśmy zweryfikować, czy influencerka rzeczywiście posiada tytuł lekarza. Przypomnijmy: jest to tytuł zawodowy, do którego uzyskania wymagane są ukończone studia na kierunku lekarskim. Do sprawdzenia pani Biodoktor wykorzystaliśmy rejestr Naczelnej Izby Lekarskiej – Centralny Rejestr Lekarzy (CRL).
Jak się okazuje, Biodoktor nie widnieje w CRL jako osoba uprawniona do wykonywania zawodu lekarza.
Postanowiliśmy sprawdzić jeszcze, czy Anita Szczepaniak uzyskała stopień doktora. Wyszukaliśmy jej imię i nazwisko w ogólnopolskim wykazie osób, którym nadano tytuł doktora lub doktora habilitowanego. Jednakże Biodoktor nie widnieje również w tej bazie danych.
Wiemy, iż Biodoktor jest dyplomowaną Mistrzynią Naturoterapii – ale co to dokładnie oznacza? Dowiedzieliśmy się, iż naturopaci zajmują się poprawianiem funkcjonowania organizmu, podwyższaniem jakości życia i wspieraniem osób z problemami natury fizycznej, emocjonalnej lub duchowej. Ich celem jest propagowanie zdrowego stylu życia. Do wykonywania zawodu naturopaty nie jest potrzebne żadne formalne wykształcenie ani uprawnienia zawodowe. Z publikacji „Informacje o zawodzie naturopaty”, przygotowanej przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wynika, iż naturopacie wystarczy rzemieślnicze przygotowanie zawodowe. Posiadanie świadectwa czeladniczego lub dyplomu mistrzowskiego jedynie ułatwia podjęcie pracy w zawodzie.
W Internecie znaleźć można wiele ofert różnego rodzaju kursów naturoterapii (np. Amicorum Akademii Online czy Instytutu Zielarstwa Polskiego i Terapii Naturalnych). Istnieje także możliwość uzyskania dyplomu po ukończeniu kursu odbywającego się całkowicie zdalnie.
Weryfikacja wyników kształcenia odbywa się poprzez zaliczenie każdego bloku tematycznego, potwierdzone dzięki wpisu w karcie. Kurs kończy się pracą dyplomową oraz egzaminem końcowym. Kursanci otrzymują również specjalne zaświadczenie o ukończeniu kursu zawodowego.
Kontrowersyjne porady
Anita Szczepaniak dba o profesjonalny wygląd. Materiały, które udostępnia w sieci, przedstawiają ją jako osobę godną zaufania. Wiarygodności dodaje biały fartuch, podświadomie łączony z postacią wykształconego lekarza.
Autentyczności dodaje też starannie przygotowany stół, na którym znajdują się chociażby układ okresowy pierwiastków chemicznych i grafiki przedstawiające anatomię ludzkiego ciała. W tle zauważyć można dyplomy przypominające te znane z gabinetów lekarskich.
Potencjalny odbiorca treści udostępnianych przez Biodoktor w mediach społecznościowych i na stronie internetowej może uznać panią Szczepaniak za rzetelną specjalistkę z medycznym wykształceniem. Zaufa jej, i na podstawie jej porad podejmie decyzję na temat zdrowia swojego oraz swoich bliskich. Czy to, co mówi Biodoktor, rzeczywiście może pomóc?
Odmładzanie wątroby
Biodoktor na swoim koncie na TikToku często porusza kwestie medyczne. Jednym z ostatnio opublikowanych materiałów jest filmik przedstawiający ćwiczenie, które ma na celu odmłodzenie wątroby. Należy położyć dłonie w miejscu, gdzie znajduje się nasza wątroba, wziąć głęboki oddech i wypuszczać powietrze wąskim strumieniem. Czynność należy powtarzać dziewięć razy dzienne. Ćwiczenie ma rzekomo pomagać w usuwaniu toksyn z organizmu. Efektem ma być wątroba młodsza o choćby dziesięć lat.
Anita Szczepaniak promuje medycynę niekonwencjonalną, która polega na rozpoznawaniu i „leczeniu” chorób metodami, które nie zostały poddane weryfikacji naukowej i nie mieszczą się w ramach medycyny akademickiej. Na kolejnym filmiku udostępnionym na TikToku przekonuje, iż wibracja (częstotliwość) danego schorzenia pozwala ustalić, gdzie tak naprawdę leży problem. Takie stwierdzenie jest powiązane z medycyną energetyczną, którą zalicza się do medycyny niekonwencjonalnej i która również nie została zweryfikowana naukowo.
W styczniu na Facebooku został opublikowany post autorstwa profesor Agnieszki Szuster-Ciesielskiej, zastępczyni dyrektora Instytutu Nauk Biologicznych na Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. Jego autorka skrytykowała opinię Biodoktor na temat spożywania płynu Lugola, który można kupić w aptece bez recepty. Szczepaniak na swojej stronie na Facebooku zachęcała odbiorców do doustnego przyjmowania tego lekarstwa w ramach walki z rotawirusami. Jeden z użytkowników zapytał Anitę, skąd pochodzi jej wiedza na temat profilaktyki tego typu. Twórczyni powołała się na swoje doświadczenia życiowe.
Profesor Szuster-Ciesielska podzieliła się również ekspercką opinią na temat zaleceń Biodoktor. Podkreśliła, iż płyn Lugola w wersji sprzedawanej w aptekach bez recepty jest przeznaczony do użytku zewnętrznego. Doustnie podawać można wersję leku przepisaną przez lekarza, i to tylko w określonych sytuacjach, pod opieką odpowiednio wykwalifikowanej osoby. Spożycie płynu Lugola kupionego bez recepty może spowodować reakcję alergiczną, niedoczynność tarczycy, wymioty, odwodnienie, wstrząs czy zapalenie spojówek.
Wirtualny dochód
Anita Szczepaniak zarabia na życie, oferując klientom swoje usługi. Jej strona internetowa przyciąga wzrok kolorowymi grafikami, filmikami i setkami opinii zadowolonych klientów. Biodoktor proponuje chociażby przygotowanie ciała do wakacji w dwa tygodnie – jej pakiet, zawierający produkty oczyszczające (m.in. klej na złogi jelitowe czy preparat przeciwgrzybiczny) oraz autorski program detoksykacyjny, kosztuje 2890 zł. Całkowita wartość usług wymienionych na stronie Anity Szczepaniak wynosi 3460 zł.
Podsumowanie
Anicie Szczepaniak brakuje medycznego wykształcenia. Jej wizerunek w Internecie może wprowadzić odbiorców w błąd. W ramach swoich mediów społecznościowych Biodoktor promuje treści, które mogą być potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia. Za ich pomocą Szczepaniak jest w stanie wygenerować spory zysk. Na przykładzie tego konta chcielibyśmy zwrócić uwagę na potrzebę weryfikacji kompetencji internetowych specjalistów – w szczególności tych podających się za autorytety z branży medycznej. W obecnych czasach należy być szczególnie ostrożnym i uważnie weryfikować treści przekazywane przez internetowych twórców, którym chcielibyśmy zaufać.