Opieka nad chorym dzieckiem to niezwykle wymagające i obciążające zadanie. Bardzo wiele naszych wysiłków skierowanych jest w kierunku dziecka i jego potrzeb, co jest całkowicie zrozumiałe. Jednak dobrze, by pamiętać o zasadzie podobnej do tej obowiązującej w samolocie – iż najpierw maskę zakładamy sobie. By być dla kogoś wsparciem i mieć siłę się nim opiekować, musimy zadbać o siebie, mimo iż czasem choćby na zaplanowanie odpoczynku można już nie mieć energii.
Troska o dziecko cierpiące wymaga ogromnych nakładów sił zarówno fizycznych, jak i mentalnych. Dobrze o tym pamiętać i próbować w tym zmaganiu być przyjacielem samego siebie. Można pytać siebie samego „Czego potrzebuję? Co by mnie wsparło?”.
Co może być pomocne rodzicowi, co może naładować jego akumulatory? Pewnie każdy ma takie zajęcia, o których wie, iż są dla niego odprężające, a jeżeli nie – warto się nad nimi zastanowić.
Co mogłoby stanowić początek naszego dbania o samych siebie? Przede wszystkim bycie w kontakcie ze sobą – próba rozpoznawania tego, co czujemy w danym momencie, o jakiej naszej potrzebie to mówi. Taka samoświadomość to już bardzo dużo. Niektórzy znajdują też ulgę opisując to, co czują.
Rozmowa z kimś, kto potrafi nas wysłuchać, to czynnik niezwykle ważny. Często rolę takiej słuchającej i wspierającej osoby może pełnić psycholog czy psychoterapeuta, szczególnie jeżeli z różnych względów mamy trudność, by podzielić się naszymi przeżyciami z bliskimi. Taka rozmowa daje możliwość podzielenia się swoimi emocjami i zrozumienia tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. Rzeczy niewypowiedziane i nieuświadomione mają na nas wpływ, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Terapia może być miejscem poznawania siebie i uporządkowania trudnych kwestii, ale jednocześnie okazją do rozwijania swoich mocnych stron i wzmacniania poczucia, iż potrafimy dobrze sobie radzić w rzeczywistości.
Również kontakt z naturą może nam pomóc ukoić zmysły i uspokoić myśli. Pozwala oderwać się na chwilę od tego, co trudne i zachwycić się pięknem przyrody.
Istnieje jeszcze szereg innych pomysłów na to, co można zrobić, by być bliżej siebie i swoich potrzeb. W kolejnym artykule przyjrzymy się temu, jak świadomość ciała może nam pomóc wracać do równowagi emocjonalnej.
Zachęcam do tego, by próbować przyglądać się sobie samemu, bo świadomość siebie pomaga w tym, by być dobrym dla innych ludzi, ale też dla siebie samego.
wolontariuszka Weronika