"Wszedł i od razu wiedział, iż mężczyzna/kobieta nie żyje. Tego zapachu nie da się pomylić z niczym innym. Tak pachnie śmierć". Ten fikcyjny opis z powodzeniem sprawdziłby się w niejednej książce czy filmie, których bohater ma do czynienia z czyimś zgonem. Charakterystyczny zapach śmierci naprawdę istnieje i ma choćby specjalną nazwę. Trupi jad — choć brzmi upiornie — ma bardzo proste, naukowe podłoże. Wyjaśniamy, jak powstaje i dlaczego kojarzy się z trucizną.