Donald Trump zadeklarował w poniedziałek poparcie dla potencjalnego izraelskiego ataku na Iran, jeżeli Teheran będzie kontynuował rozwój programów rakietowych i broni jądrowej. Były prezydent USA wypowiedział się również na temat planu pokojowego dla Gazy, wzywając do rozbrojenia Hamasu, i wyraził silne wsparcie dla premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
«Jeśli będzie kontynuował prace nad pociskami: tak. jeżeli nad nuklearnymi, to gwałtownie (...), zrobimy to natychmiast» – powiedział Trump, odnosząc się do ewentualnego wsparcia USA dla izraelskiego ataku. Dodał: «Słyszę, iż Iran znów próbuje budować i jeżeli tak jest, zburzymy je, zburzymy je w cholerę».
Trump ocenił sytuację gospodarczą Iranu jako krytyczną. «Mają ogromną inflację. Ich gospodarka jest w kryzysie. Gospodarka jest w kiepskim stanie. Wiem, iż ludzie nie są zadowoleni, ale nie zapominajcie, iż za każdym razem, gdy wybuchają zamieszki albo ktoś tworzy małą czy dużą grupę, zaczynają strzelać do ludzi. Oni mają tendencję do zabijania ludzi» – stwierdził.
Plan pokojowy i rozbrojenie Hamasu
Były prezydent zarysował elementy swojego planu pokojowego dla Gazy. Druga faza przewiduje utworzenie tymczasowego palestyńskiego rządu w Strefie Gazy pod kontrolą międzynarodowej Rady Pokojowej, kierowanej przez Trumpa. Warunkiem realizacji tego etapu jest rozbrojenie Hamasu.
Trump wyraził silne poparcie dla Netanjahu, twierdząc, iż «gdyby na czele rządu stał ktoś inny, "Izraela by już nie było"». Jednocześnie były prezydent wyraził nadzieję na dobre stosunki między izraelskim premierem a nowym prezydentem Syrii Ahmedem al-Sharą, mimo izraelskiej nieufności wobec byłego dżihadysty.
Kontrowersje wokół ułaskawienia Netanjahu
Trump wywołał kontrowersje, twierdząc, iż rozmawiał z izraelskim prezydentem Yitzhakiem Herzogiem o ułaskawieniu Netanjahu, który walczy z zarzutami korupcyjnymi. Biuro prezydenta Izraela natychmiast zdementowało tę informację.
Rzecznik Herzog oświadczył, iż rozmowa na temat ułaskawienia premiera nigdy nie miała miejsca. Dodał, iż prezydent będzie działał zgodnie z procedurami w takich sprawach.
Podczas rozszerzonego lunchu delegacji w Mar-a-Lago Trump wspomniał o zakończeniu pewnej wojny. «Do obu z nich powiedziałem: odetniemy was, żadnego więcej handlu. Nałożyłem 200 proc. cła, następnego dnia dzwonią do mnie: "bardzo byśmy chcieli...". Przez 35 lat walczyli i przestali. Czy dostaję za to uznanie? Nie» – powiedział, najwyraźniej nieświadomy włączonego mikrofonu.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).
