Trump: Ontario poniesie taką karę, iż będą o tym pisać w książkach historycznych

bejsment.com 17 godzin temu

Trump grozi Ontario konsekwencjami finansowymi za nowy podatek od energii elektrycznej. Premier Ontario, Doug Ford, zapowiada odpowiedź na najnowsze groźby Trumpa

We wtorek prezydent USA, Donald Trump, ostro skrytykował Ontario i Kanadę po tym, jak prowincja wprowadziła dodatkową opłatę za energię elektryczną eksportowaną do Stanów Zjednoczonych.

W serii emocjonalnych wpisów na platformie Truth Social Trump zapowiedział, iż Ontario poniesie taką karę finansową, iż będą o tym pisać w książkach historycznych przez wiele lat. Oskarżył również Kanadę o stosowanie energii elektrycznej jako narzędzia nacisku politycznego i ekonomicznego, co jego zdaniem negatywnie wpłynie na życie zwykłych obywateli.

Kilka godzin wcześniej Trump ogłosił, iż od środy wprowadzi podwyżkę ceł na kanadyjską stal i aluminium, podwajając ich stawkę w odpowiedzi na decyzję Ontario dotyczącą nowej opłaty za prąd.

„Ponieważ Ontario w Kanadzie nałożyło 25-procentową taryfę na dostawy energii elektrycznej do USA, nakazałem mojemu Sekretarzowi Handlu podniesienie ceł na kanadyjską stal i aluminium do 50%” – ogłosił Trump.

Dodatkowo prezydent USA zapowiedział wprowadzenie „krajowego stanu wyjątkowego” w związku z wpływem polityki Ontario na dostawy energii do stanów takich jak Nowy Jork, Michigan i Minnesota. W swoich dalszych wypowiedziach Trump spekulował na temat możliwej aneksji Kanady, sugerując, iż mogłaby ona stać się „pięćdziesiątym pierwszym stanem” USA.

W poniedziałek premier Ontario, Doug Ford, ogłosił wprowadzenie 25-procentowej dopłaty do energii elektrycznej sprzedawanej do Stanów Zjednoczonych. w tej chwili prowincja dostarcza prąd do ok. 1,5 miliona odbiorców w USA, a według szacunków nowe regulacje mogą przynieść Ontario do 400 tysięcy dolarów dziennie, w zależności od sezonu. Środki te mają zostać przeznaczone na obniżenie rachunków za prąd dla mieszkańców prowincji.

We wtorek rano Ford odniósł się do gróźb Trumpa w wywiadach dla amerykańskich mediów. W rozmowie z MSNBC zapowiedział, iż Ontario odpowiednio zareaguje na działania USA w kwestii energii elektrycznej.

Ford ostrzegł, iż podwyżka ceł bardziej zaszkodzi gospodarce amerykańskiej niż kanadyjskiej, ponieważ USA jest mocno uzależnione od importu aluminium z Kanady, zwłaszcza z Quebecu.

„To bezpodstawny atak na Kanadę, na pracowników, na przedsiębiorstwa. Po co? Rynek mówi sam za siebie – zaufanie konsumentów spada, gospodarka się chwieje. W USA będą zamykane zakłady, ponieważ nie będą miały dostępu do aluminium albo będą musiały płacić za nie znacznie więcej” – powiedział w rozmowie z CNN. „Cały ten chaos jest wynikiem decyzji jednej osoby – Donalda Trumpa, a nie narodu amerykańskiego” – dodał.

Premier Ontario zagroził również możliwością całkowitego wstrzymania eksportu energii elektrycznej do Stanów Zjednoczonych, co wymagałoby ograniczenia jej produkcji w prowincji. „Czy mamy taką możliwość? Oczywiście. I jeżeli Trump przez cały czas będzie szkodził rodzinom w Ontario, nie zawaham się tego zrobić. To ostateczność, ale jest na stole” – stwierdził w rozmowie z CNBC.

Ford wezwał również inne kanadyjskie prowincje, w tym Albertę i Saskatchewan, do rozważenia nałożenia ceł eksportowych na ropę i potaż – najważniejsze surowce dla amerykańskiej gospodarki. Jednak premier Alberty, Danielle Smith, oraz premier Saskatchewan, Scott Moe, na razie nie wyrazili zainteresowania takim krokiem.

Idź do oryginalnego materiału