Tomasz Solecki nie żyje. Szpital potwierdził, iż to on zginął w szpitalu w Krakowie

natemat.pl 7 godzin temu
Nie żyje lekarz zaatakowany nożem w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Po południu oficjalne potwierdzono, iż chodzi o ortopedę z tej placówki Tomasza Soleckiego.


"Do głębi wstrząśnięci i pogrążeni w bólu przekazujemy wiadomość o tragicznej śmierci naszego kolegi, wspaniałego lekarza ortopedy, wybitnego specjalisty, pełnego niezwykłej życzliwości i dobroci lek. Tomka Soleckiego" – przekazał we wtorek Szpital Uniwersytecki w Krakowie.

Tomasz Solecki nie żyje. To on zginął w szpitalu w Krakowie


"Został odebrany światu w sposób brutalny i niesprawiedliwy, podczas pełnienia obowiązków służbowych, podczas udzielania pomocy pacjentom. Trudno znaleźć słowa, które oddadzą emocje, jakie w tej chwili odczuwamy – jako współpracownicy, przyjaciele, a przede wszystkim jako ludzie" – dodano.

W środę o godzenie 11 w kaplicy szpitalnej odbędzie się msza św. za duszę zmarłego Tomasza.

Z jego profilu w serwisie Znany Lekarz wynikało, iż Tomasz Solecki to "specjalista w dziedzinie ortopedii i traumatologii narządu ruchu". "Specjalizuje się w chirurgii rekonstrukcyjnej ręki i stopy oraz medycynie sportowej" – napisano w jego biografii.

Ortopeda pracował m.in. na oddziale klinicznym ortopedii i rehabilitacji Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie we wtorek zmarł, po tym jak zaatakował go 35-latek.

Miał świetne opinie w serwisie Zanany Lekarza. "Pełen profesjonalizm, szczegółowy opis stanu palca", "Bardzo sympatyczny, empatyczny pan doktor. Szczegółowo wyjaśnia i omawia problemy ze stopami", "Absolutnie perfekcyjnie poprowadzone leczenie, znakomite podejście, konkret" – pisali jego pacjenci. Lekarz miał pięć gwiazdek na ponad 400 różnych opinii.

Jak już informowaliśmy, 35-letni sprawca został zatrzymany przez policję, a na miejscu od rana trwały intensywne czynności śledcze. Ranny specjalista niemal od razu po zdarzeniu trafił na stół operacyjny. Niestety jego życia nie udało się uratować.

– Kolega został przewieziony do nas zaraz po tym co stało się w poradni ortopedycznej. Stwierdziliśmy liczne rany kute klatki piersiowej, brzucha, kończyn górnych, kończyn dolnych. Obrażenia niestety okazały się śmiertelne. Operacja trwała ponad dwie godziny – mówił na konferencji prasowej doktor Rafał Depukat, kierownik bloku operacyjnego.

O śmierci lekarza poinformowała także minister zdrowia Izabela Leszczyna. W poruszającym wpisie na platformie X wyraziła swój żal i oburzenie po tragedii:

"Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia. Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary".



"Jestem wstrząśnięty tragedią w krakowskim szpitalu. Najgłębsze wyrazy współczucia dla bliskich. Wszyscy jesteśmy dzisiaj z Wami" – dodał do tego premier Donald Tusk.

Idź do oryginalnego materiału