
Zdrowie silniej wpływa na finanse niż finanse na zdrowie
Zespół badawczy – prof. Piotr Białowolski, prof. Andrzej Cwynar i prof. Dorota Węziak-Białowolska – przeanalizował zależności między stanem zdrowia a sytuacją finansową osób 50+. Wyniki są jednoznaczne: problemy zdrowotne najsilniej oddziałują na zasobność portfela. Największy wpływ mają objawy depresji, które znacząco obniżają dobrostan finansowy.
Jednocześnie kłopoty finansowe również mogą szkodzić zdrowiu, choć nie bezpośrednio. Głównie przejawia się to zwiększonym poziomem stresu i ograniczeniami w kontekście zdrowego odżywiania czy uprawiania sportu.
– O ile to zdrowie silniej kształtuje stan naszych portfeli, to problemy finansowe również mogą szkodzić zdrowiu – wyjaśnia prof. Piotr Białowolski. – Finanse oddziałują na zdrowie głównie przez zwiększenie odczuwanego stresu, a także obniżone możliwości prowadzenia zdrowego trybu życia.
Badanie obejmowało zarówno dane subiektywne (własna ocena zdrowia i sytuacji finansowej), jak i obiektywne, takie jak diagnozy lekarskie oraz poziom dochodów i majątku. Okazuje się, iż to właśnie subiektywne poczucie obciążenia finansowego najsilniej wiąże się z pogorszeniem zdrowia psychicznego i fizycznego.
Spadek lub utrata dochodów to podstawowe źródła problemów finansowych, ale to, jak mocno wpływają one na nasze życie, zależy również od poziomu wiedzy finansowej i wcześniejszych zabezpieczeń. Czyli o sile oddziaływania stresu finansowego często decyduje nasza umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami – zwraca uwagę Białowolski.
Po 65. roku życia mechanizm działa inaczej
W grupie osób powyżej 65 lat zależność między zdrowiem psychicznym a dochodami słabnie. Większe znaczenie mają ograniczenia mobilności i sprawności. Badanie pokazuje, iż w tej grupie spadek aktywności fizycznej przekłada się na zmniejszenie wartości majątku gospodarstw domowych.
– Starsi respondenci są w większym stopniu zabezpieczeni przez system emerytalny, co zmniejsza powiązanie zdrowia psychicznego z bieżącą sytuacją dochodową. System nie chroni ich jednak dostatecznie przed skutkami pogarszającego się zdrowia fizycznego. One wymuszają dodatkowe wydatki i obniżają wielkość posiadanego majątku – mówi prof. Piotr Białowolski z Akademii Leona Koźmińskiego.
Nadciśnienie najbardziej obniża dochody
Ekonomiści przyjrzeli się też pięciu najpoważniejszym chorobom wymienianym przez OECD: zawałowi, udarowi, nowotworom, cukrzycy i nadciśnieniu. Okazało się, iż to właśnie nadciśnienie – często lekceważone, a bardzo powszechne – najmocniej obniża dochody gospodarstw domowych w całej Europie.
W Polsce cierpi na nie ponad połowa (50,6 proc.) osób w wieku 50+. Cukrzycę ma 18 proc., atak serca przeżyło 17,4 proc. respondentów. Co ciekawe, częstotliwość występowania wszystkich poważnych chorób w Polsce jest większa niż przeciętnie w Europie.
– Z jednej strony nadciśnienie wydaje się być najmniej poważną z analizowanych chorób. Być może jednak powodem jest fakt, iż nadciśnienie jako przewlekła choroba wykrywana często w wieku produkcyjnym, generuje stałe koszty i wymusza regularne leczenie. A to przekłada się na niższą produktywność i dochody gospodarstw domowych – wyjaśnia prof. Piotr Białowolski.
Choroby obniżają szanse na zatrudnienie
Choroby nagłe – jak zawał czy udar – częściej prowadzą do ograniczenia aktywności zawodowej, jednak ich wpływ na bieżące dochody bywa łagodzony przez świadczenia.
Analiza pokazała, iż każde z badanych poważnych schorzeń zmniejsza prawdopodobieństwo aktywności zawodowej. W przypadku diagnozy nowotworu spada ono o ponad 3 punkty procentowe, a przy cukrzycy, udarze i zawale – o około 1,5 punktu procentowego. To dużo, biorąc pod uwagę, iż w grupie 50+ stopa zatrudnienia i tak wynosi około 25 proc.
Stabilne finanse? Trzeba zacząć od ochrony zdrowia
Wyniki badania mogą pomóc w projektowaniu polityk społecznych. Zdaniem prof. Białowolskiego zdrowie publiczne powinno być traktowane jak inwestycja. Jego zdaniem skuteczna profilaktyka, łatwiejszy dostęp do opieki zdrowotnej czy wsparcie psychiczne dla osób starszych mogą ograniczać spadki zatrudnienia, co jest istotne w kontekście nadchodzącej katastrofy demograficznej. To także sposób na to, by zmniejszyć ryzyko utraty majątku wynikające z pogorszenia się stanu zdrowia.
Co więcej, równie ważne jest włączenie wskaźników finansowych do codziennej praktyki zdrowotnej. Lekarze powinni uważniej obserwować sygnały wskazujące na stres związany z sytuacją ekonomiczną pacjenta. Rekomenduje też włączenie elementów edukacji finansowej do działań prozdrowotnych. Lepsze zrozumienie mechanizmów finansowych i radzenie sobie ze stresem mogą zmniejszać negatywny wpływ problemów finansowych na zdrowie.
Przeczytaj także:
- Polacy chorują na serce przez uzależnienia. Rośnie liczba zwolnień lekarskich
- W wielu regionach to ostatni sezon kopciuchów. Zakazy mają ograniczyć smog
- Financial Wellness Index: co trzeci Polak jest w słabej kondycji finansowej
















![[FOTO] Kawa i ciastko na pomoc niepełnosprawnym](https://www.emkielce.pl/media/k2/items/cache/666c2dcb67925d551e82ee15486658cc_XL.jpg)