Szpital z akredytacją – co to znaczy w praktyce?

krzysztofturzanski.pl 4 godzin temu

Nasz szpital uzyskał akredytację Ministerstwa Zdrowia, osiągając 82% zgodności ze standardami jakości. To bardzo dobry wynik — próg wymagany do uzyskania akredytacji to 75%, a tylko najlepiej zorganizowane placówki przekraczają 80%. I to jest bardzo dobra wiadomość, bo ma wpływ na finanse szpitala.

To nie było łatwe. Proces akredytacyjny wymagał miesięcy przygotowań, ciężkiej pracy i zaangażowania całego zespołu – od personelu medycznego po administrację. Na barkach prezesa Marcina Barona spoczywała koordynacja całego przedsięwzięcia – przygotowanie dokumentacji, wdrożenie procedur, szkolenia i kooperacja z audytorami.

Akredytacja to nie formalność, ale dokładny audyt wszystkich obszarów działania szpitala: sposobu leczenia, bezpieczeństwa pacjentów, jakości opieki, organizacji pracy, procedur medycznych, higieny i zarządzania personelem.

W praktyce oznacza to, że:

– pacjenci mają gwarancję leczenia zgodnego z najlepszymi standardami,

– personel pracuje według spójnych i sprawdzonych procedur,

– a szpital jest lepiej przygotowany do sytuacji kryzysowych i kontroli jakości.

To również wymierne korzyści finansowe. Szpitale z akredytacją otrzymują z NFZ wyższe wyceny świadczeń – o 1%, co w skali roku może oznaczać setki tysięcy złotych dodatkowych środków.

Kiedy mówimy o rozwoju szpitala, poprawie jakości, zwiększaniu przychodów, rozwoju nowych świadczeń – to nie są puste słowa. To codzienna, trudna praca w warunkach, jakie narzuca NFZ. Ale robimy swoje. Konsekwentnie. Każdego dnia.

A my nie boimy się wyzwań i ciężkiej pracy. Wciąż walczymy o kontrakt na oddział pulmonologii, który – mimo iż jest pełny pacjentów – NFZ uznaje za niepotrzebny. Jedynym powodem takiego stanowiska są, moim zdaniem, pieniądze, których Funduszowi brakuje – aż 14 miliardów złotych tylko do końca roku.

Nie stoimy jednak w miejscu. Otwieramy Poradnię Zdrowia Psychicznego (we współpracy z Wielospecjalistycznym Szpitalem w Tarnowskich Górach) – trwa nabór do grup terapeutycznych.

Jednym słowem – cały czas dzieje się coś pozytywnego.

A jednocześnie nie brakuje problemów. Większość z nich można rozwiązać… pieniędzmi. Niestety – tych zawsze brakuje.

Rozpoczęliśmy współpracę z Akademią Śląską – to dodatkowy zastrzyk pieniędzy, niemal milion złotych rocznie. Pracujemy też nad stworzeniem placówki klinicznej, która zajmie się szkoleniem studentów i badaniami naukowymi. To kolejny krok, który pozytywnie wpłynie na rozwój i finanse szpitala.

Małymi krokami, ale konsekwentnie do przodu.

Razem zmieniamy Piekary Śląskie!

Idź do oryginalnego materiału