Szkolny bilans czy horror? Dziewczynki stały w kolejce. "Ty to chyba lubisz pojeść"

gazeta.pl 4 godzin temu
"Najgorsze było to, iż zawsze w mojej podstawówce pani pielęgniarka była większą osobą, a komentowała wagę dzieci tekstami typu: ty to lubisz sobie pojeść" - twierdziła internautka. Inni uczniowie mieli podobne przeżycia. Wyznanie tiktokerki na temat szkolnego bilansu skłoniło inne osoby do podzielenia się przykrymi wspomnieniami z badania.Dawna uczennica opublikowała na swoim profilu na TikToku @konstaluk nagranie, na którym opowiedziała, jak wspomina szkolny bilans. - Czy dla was też jest to takie przykre i traumatyczne wspomnienie? - zapytała na wstępie. Przyznała, iż zmagała się z zaburzeniami odżywiania, a pierwszy moment, w którym pomyślała o swoje wadze i konieczności odchudzania, miał właśnie miejsce podczas szkolnego badania.
REKLAMA


Traumatyczne wspomnienia ze szkolnego bilansuW zależności od placówki bilanse przebiegały nieco inaczej. - Najgorsze były chyba w podstawówce. U mnie wyglądało to tak, iż do gabinetu pani pielęgniarki wchodziły trzy dziewczynki. Były ważone i mierzone po kolei - zaczęła. Wciąż pamięta, iż w pomieszczeniu padały nieprzyjemne komentarze. Sytuacja poprawiła się nieco w liceum, ponieważ tam uczennica prosiła pielęgniarkę, aby na głos nie podawała jej wagi. - Trochę w naszej naturze leży porównywanie się z innymi. Chociaż nie chciałam mówić innym o swojej wadze, słyszałam dane wszystkich do okoła - podreśliła."Czułam presję, iż muszę schudnąć"Nastolatka wiedziała, ile mniej więcej waży i czuła się źle, gdy słyszała, iż pozostałe dziewczynki są lżejsze. - Automatycznie czułam taką presję, iż muszę schudnąć. Muszę dopasować się do innych dziewczyn, żeby nie odstawać - twierdziła. Tiktokerka zapytała swoich obserwatorów, czy z perspektywy czasu też tak okropnie wspominają bilans i czy wciąż wracają do niego myślami. Pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy od innych osób. Okazało się, iż wielu uczniów i uczennic miało podobne doświadczenia. Internautom nie podobało się to, iż na głos podawano ich dane.


U nas na oczach całej klasy pani ważyła kogoś i potem na głos mówiła wagę, żeby druga pani mogła ją napisać- twierdziła jedna z użytkowniczek TikToka."Było mi bardzo źle. Wstydziłam się"Masa osób przyznała, iż traumatyczne okazały się dla nich przytyki ze strony pielęgniarek oraz uczniów, którzy po badaniu porównywali, kto ile waży. "Najgorsze było to, iż zawsze w mojej podstawówce pani pielęgniarka była większą osobą, a komentowała wagę dzieci tekstami typu: ty to lubisz sobie pojeść", "Zawsze byłam większa niż inne dzieci i od małego wiedziałam, co to odchudzanie i diety. Te bilanse to była zmora właśnie przez te komentarze", "U nas w podstawówce działo się to w klasie, na forum, przy wszystkich. Przykra sprawa, bo byłam jedną z grubszych dziewczynek. Było mi bardzo źle. Wstydziłam się", "Całą podstawówkę i gimnazjum byłam dużo wyższa niż pozostałe dziewczyny. Wiecznie słyszałam, iż ważę najwięcej z całej klasy, ale nikt nigdy nie patrzył na to przez pryzmat wzrostu" - pisały.W przypadku jednej uczennicy doszło do tego, iż dzieciaki dla zabawy zapisywały w tabelce dane swoich rówieśników.


U mnie było tak, iż dziewczyny z mojej klasy wpisywały, wagę, wzrost i tego typu dane w tabelkę. Przez to wiedziały, kto ile waży. Do sali wchodziło się po trzy osoby z klasy. Masakra. I jeszcze te dziewczyny robiły głupie miny, jak ktoś ważył więcej- wspominała.Podstawa prawnaNależy podkreślić, iż za sprawą RODO parametry zdrowotne należy traktować jako dane wrażliwie. Ważenie dzieci w towarzystwie uczniów i podawanie ich wagi w obecności klasy jest więc nie tylko nieetyczne, ale też niezgodne z prawem. "To działanie naruszające godność dziecka, stanowiące naruszenie jego dóbr osobistych. Jest to jednocześnie wyraz braku i empatii i kompetencji koniecznych do pracy z dziećmi i młodzieżą, szczególnie biorąc pod uwagę specyfikę okresu dorastania i związane z nią trudności z samoakceptacją" - czytamy na stronie Polskiego Centrum Certyfikacji Bezpieczeństwa Informacji i Ochrony Danych Osobowych Sp. z o.o.Istotne jest, iż zaburzenia odżywiania idą w parze z brakiem akceptacji ze strony rówieśników. Upublicznianie wagi dziecka i komentowanie jej nie jest więc rozsądnym postępowaniem i nie powinno już więcej występować w szkołach, co wynika m.in. z wdrożenia RODO.A Ty jak wspominasz szkolny bilans? Był dla ciebie traumatycznym doświadczeniem? A może wręcz przeciwnie? Napisz na [email protected]. Wasze historie są dla mnie ważne. Gwarantuję anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału