"Jestem cały poobijany i obolały, ale chcę Was uspokoić, iż nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych. W tym miejscu chciałem podziękować Medykom ze Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach za udzieloną pomoc i wsparcie" – poinformował Adam Niedzielski na wstępie oświadczenia opublikowanego po tym, co spotkało go w Siedlcach.
Jak już wspominaliśmy w naTemat.pl, były minister zdrowia przyznał, iż funkcjonariusze policji od razu zabezpieczyli nagrania z monitoringu i przesłuchali świadków. Jednocześnie wysunął on poważne zarzuty wobec aktualnie rządzących.
"Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mi ochrony decyzją Ministra Kierwińskiego mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej" – stwierdził Niedzielski.
Adam Niedzielski obwinia Marcina Kierwińskiego. Jest odpowiedź szefa MSWiA ws. ochrony SOP
W czwartkowy poranek na konferencji prasowej swoją ocenę sytuacji przedstawił więc wywołany do tablicy minister spraw wewnętrznych i administracji. – Jak państwo pamiętacie, pan Niedzielski przestał być ministrem w sierpniu, to był chyba 8 albo 9 sierpnia 2023 roku. (...) Do końca grudnia przysługiwała mu ochrona Służby Ochrony Państwa, ale SOP nie chroni wszystkich byłych ministrów, ani wszystkich byłych premierów – zaczął Marcin Kierwiński.
Szef MSWiA podkreślił, iż po ustaniu ustawowej ochrony danej osoby w SOP przeprowadzane są dokładne analizy i szef tej służby w październiku 2023 roku wnioskował o zdjęcie ochrony Niedzielskiego. Kierwiński przekonywał również, iż w końcowej fazie posiadania ochrony były minister zdrowia miał korzystać z SOP tylko kilkanaście razy. – Tak, nie korzystał z tej ochrony. To znaczy, odwoływał oficerów ochrony, bądź w ogóle nie powiadamiał ich. (...) Sami państwo oceńcie ten fakt – usłyszeliśmy.
Kierwiński: Próba robienia polityki na tej sprawie nie przystoi
– Pan minister Niedzielski miał także zainstalowane środki techniczne, o ile chodzi o ochronę swojego mieszkania. Sam wystąpił o zdjęcie tejże techniki 9 sierpnia (2023 r. – red.), czyli dzień po tym jak przestał być ministrem zdrowia – kontynuował szef MSWiA. Marcin Kierwiński wyjawił także, iż po ustaniu ochrony SOP-owskiej Adam Niedzielski nie wystąpił o objęcie go ochroną policyjną, o co każdy obywatel w poczuciu zagrożenia może wnioskować u odpowiedniego komendanta wojewódzkiego.
– Bardzo współczuję panu ministrowi Niedzielskiemu z powodu tego, co go spotkało. Natomiast próba takiego nieudolnego robienia polityki na tej sprawie moim zdaniem nie przystoi, mówiąc zupełnie wprost... – podsumował minister.