Szczepionki z materiału pochodzącego z aborcji? Ministerstwo wyjaśnia…

farmacja.pl 1 tydzień temu

Pod koniec sierpnia do Ministerstwa Zdrowia wpłynęła petycja z apelem o budowę „polskiej fabryki szczepionek niezwiązanych z aborcją”. A precyzyjnej autorowi petycji chodziło o szczepionki, które „ze względu na zastosowaną biotechnologię nie będą budzić zastrzeżeń etycznych, a zwłaszcza nie będą bazować na materiale biologicznym pochodzącym z aborcji”.

– Chodzi o to, aby w Polsce stały się dostępne polskie szczepionki przeciw różyczce oraz polskie szczepionki przeciw COVID-19, nieskażone moralnie na żadnym z etapów ich opracowywania, testowania, produkcji czy kontroli – czytamy w petycji.

Jej autor oczekuje od rządu Rzeczypospolitej Polskiej podjęcia optymalnej decyzji strategicznej, która zapewni Polakom dostęp do szczepionek niebudzących sprzeciwu sumienia.

Szczepionki z materiału pochodzącego z aborcji?

Resort zdrowia odnosząc się do petycji w pierwszej kolejności wyjaśnił, iż w procesie wytwarzania niektórych szczepionek wirusowych mogą być wykorzystywane linie komórkowe pochodzące z materiału ludzkiego.

– Wynika to stąd, iż niektóre wirusy wchodzące w skład szczepionek są hodowane w warunkach laboratoryjnych, w specjalnych liniach komórkowych, które wyjściowo w latach 60-80-tych XX wieku zostały wyprowadzone z materiału pochodzącego z ludzkich komórek zarodkowych pobranych w wyniku zabiegu sztucznego poronienia. Aborcje przeprowadzono z przyczyn pozamedycznych, po wyroku sądu. Żadnej z tych aborcji nie wykonano w celu pobrania komórek zarodka do otrzymania linii komórkowych – czytamy w odpowiedzi resortu zdrowia.

Te same linie komórek uzyskane w przeszłości z komórek zarodka przechowuje się i namnaża do dziś. Dzięki nim możliwe jest nie tylko opracowanie szczepionek, ale również wiele innych, zaawansowanych leków.

Szczepionki są różne…

Jednocześnie resort zwrócił uwagę rewolucję w tym zakresie wprowadziły szczepionki mRNA. W procesie ich wytwarzania – a konkretnie szczepionek przeciwko COVID-19, nie wykorzystuje się wirusa SARS-CoV-2 ani innych wirusów.

– Nie ma więc w odniesieniu do tych szczepionek potrzeby ich hodowli, stąd też nie wykorzystuje się linii komórkowych pochodzących z materiału ludzkiego – wskazuje Ministerstwo.

Inaczej jest natomiast w przypadku szczepionki firmy Novavax. Jest to szczepionka białkowa, która wykorzystuje nową technologię rekombinacji w komórkach owadzich białka S koronawirusa SARS-CoV-2. Dodatkowo szczepionka zawiera nanocząstki stabilizujące PS80 oraz adiuwant oparty na saponinie – substancji wzmacniającej odpowiedź immunologiczną na szczepionkę.

Co ze szczepionką przeciw różyczce?

– W przypadku szczepionki przeciwko różyczce w tej chwili w ramach Programu Szczepień Ochronnych szczepionkę przeciwko tej chorobie stosuje się w postaci skojarzonej, razem ze składnikami chroniącymi przed odrą i świnką (MMR) – wyjaśnia resort.

Do obrotu w Polsce dopuszczono na ten moment dwie szczepionki trójskładnikowe M-M-RvaxPro i Priorix. W obu przypadkach do wytwarzania składnika przeciw różyczce wykorzystuje się linię WI-38. To linia diploidalnych komórek zarodka ludzkiego uzyskana z materiału pobranego w wyniku sztucznego poronienia. Zabieg ten decyzją amerykańskiego sądu przeprowadzono w 1964 roku. Wskazane linie komórkowe służą do namnażania wirusa różyczki (szczep RA 27/3).

– jeżeli chcielibyśmy proces pozyskania linii komórkowych z komórek zarodka ludzkiego porównać do jakiejkolwiek znanej nam procedury medycznej, to można mówić o dawstwie, jak w przypadku pobierania organów i nie ma to nic wspólnego z decyzją o wykonaniu aborcji – wyjaśnia resort.

Użycie hodowli komórkowych pochodzenia ludzkiego do produkcji szczepionek akceptowała zarówno Światowa Organizacja Zdrowia, jak i Unia Europejska. Hodowle komórkowe stosowane do wytwarzania szczepionek nie są hodowlami pierwotnymi, tj. nie pochodzą bezpośrednio z tkanek. Są to linie komórkowe, które wywodzą się z pojedynczych komórek pobranych w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku.

– Linie komórkowe przechowywane są w banku komórek i podlegają ciągłemu odtwarzaniu. Nie pobiera się nowych tkanek ludzkich w celu produkcji wyżej wymienionych szczepionek – wskazuje resort.

Rząd nie wybuduje fabryki…

Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło też, iż jako organ administracji publicznej nie ma bezpośredniej możliwości opracowania szczepionek i rozpoczęcia ich produkcji.

– Ma także znikome możliwości wpływania na to, czy przedsiębiorcy farmaceutyczni w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej podejmą decyzję o produkcji i chęci dopuszczenia do obrotu szczepionek innych niż wytwarzane w oparciu o hodowle komórek diploidalnych pochodzenia płodowego, gdyż jest to indywidualna decyzja danego przedsiębiorcy. Tym samym apel o wybudowanie przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej fabryki szczepionek należało rozpatrzeć negatywnie – czytamy w odpowiedzi na petycję.

Jednocześnie Minister Zdrowia wyjaśnił co mogą zrobić rodzice, o ile skład którejś ze szczepionek budzi ich sprzeciw sumienia. Otóż mają oni prawo zakupić ze środków własnych szczepionkę wyprodukowaną oparciu o środki zgodne z ich sumieniem. Mogą też poprosić o podanie jej dziecku.

– o ile akceptowanej przez nich szczepionki nie ma w kraju, to zgodnie z trybem określonym w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne (Dz.U. z 2024 r. poz. 686), istnieje możliwość sprowadzenia z zagranicy produktu leczniczego niedopuszczonego do obrotu w Polsce, którego zastosowanie jest niezbędne do ratowania zdrowia lub życia pacjenta – wskazuje resort.

Źródło: ŁW/MZ

Idź do oryginalnego materiału