Szczepień więcej niż kiedykolwiek – co stoi za sukcesem 2025 roku?

mgr.farm 1 dzień temu

Setki tysięcy szczepień przeciw RSV wykonanych w jednym sezonie oraz kilkunastokrotny wzrost liczby szczepień przeciw półpaścowi sprawiają, iż 2025 r. staje się przełomowy dla profilaktyki dorosłych w Polsce. Takiej skali realizacji programów szczepień nie notowano wcześniej w naszym kraju. Zmiana ta nie jest jednak efektem jednego rozwiązania ani nagłego zwrotu w postawach pacjentów. Jest konsekwencją konkretnych decyzji refundacyjnych, zmian legislacyjnych oraz faktycznego włączenia farmaceutów w realizację świadczeń profilaktycznych. Dane z 2025 r. pokazują, iż dopiero połączenie tych elementów pozwala przejść z fazy deklaracji do masowej realizacji szczepień ochronnych u dorosłych.

Dane, które pokazują zmianę jakościową w realizacji programu szczepień

Skala wzrostu szczepień przeciw RSV w 2025 r. nie pozostawia wątpliwości co do charakteru tej zmiany. We wrześniu wykonano 141 316 szczepień, w październiku 204 799, a w listopadzie 87 265. Dla porównania, w analogicznych miesiącach 2023 r. liczby te wynosiły odpowiednio 23, 52 i 48, a w 2024 r. nie przekraczały kilkuset miesięcznie.

Podobną dynamikę widać w przypadku półpaśca. Od kwietnia do listopada 2025 r. liczba szczepień przeciw tej chorobie w każdym miesiącu wielokrotnie przewyższa dane z roku poprzedniego. W czerwcu wykonano 24 985 szczepień wobec 1 089 rok wcześniej, a październik przyniósł rekord – 26 665 podań. To pokazuje, iż nie jest to sezonowy skok ani efekt pojedynczej kampanii informacyjnej. To trwała zmiana skali realizacji świadczeń.

Refundacja jako punkt wyjścia

Nie sposób analizować tych danych bez odniesienia do decyzji refundacyjnych z 2025 r. Od kwietnia refundacją objęto szczepionkę Abrysvo (przeciw RSV) – bezpłatnie dla osób 65+ oraz kobiet w ciąży, a także szczepionkę Shingrix przeciw półpaścowi, przeznaczoną dla seniorów z chorobami przewlekłymi, m.in. cukrzycą, chorobami sercowo-naczyniowymi, POChP czy po leczeniu onkologicznym. Jesienią dołączyła refundacja kolejnej szczepionki przeciw RSV – Arexvy. Ta jest dedykowana szczególnie populacji senioralnej.

Na łamach mgr.farm wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, iż w szczepieniach dorosłych bariera finansowa pozostaje czynnikiem kluczowym. Dane z 2025 r. po raz pierwszy potwierdzają to w skali populacyjnej. Sama refundacja okazuje się jednak warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. O jej skuteczności decyduje to, w jaki sposób pacjent może z niej skorzystać.

Apteka i farmaceuta w centrum systemu

Rok 2025 to pierwszy, w którym zmiany kompetencyjne farmaceutów zaczynają realnie działać w praktyce. Od 14 lutego farmaceuci uzyskali możliwość wystawiania refundowanych recept farmaceutycznych na produkty immunologiczne podawane w aptece. Natomiast od sierpnia NFZ finansuje wykonywanie szczepień przeciw 11 chorobom w aptekach.

W efekcie funkcjonuje uproszczona ścieżka pacjenta: rozmowa w aptece, refundowana recepta, kwalifikacja i szczepienie. To wszystko dzieje się często w ciągu kilkunastu minut. Dla wielu seniorów to element decydujący. Konieczność umawiania wizyty lekarskiej wyłącznie po receptę w poprzednich latach skutecznie zniechęcała do szczepień. I to choćby przy wysokiej świadomości zdrowotnej pacjenta.

Rozmowa zamiast „akcji szczepień”

Istotny element tego modelu stanowi codzienna praktyka apteczna i regularny kontakt z pacjentami przewlekle chorymi. W zdecydowanej większości przypadków nie są to osoby, które przychodzą do apteki z zamiarem zaszczepienia się. Są to pacjenci realizujący stałe recepty – na leki stosowane w cukrzycy, chorobach sercowo-naczyniowych, POChP czy innych schorzeniach przewlekłych, albo zgłaszający się po preparaty związane z infekcjami i odpornością.

Kluczową rolę na tym etapie odgrywają technicy farmaceutyczni. W praktyce to oni najczęściej obsługują pacjentów przy pierwszym stole. Jako pierwsi identyfikują osoby z grup ryzyka, wychwytują sygnały świadczące o przewlekłych chorobach czy częstych infekcjach i inicjują rozmowę lub kierują pacjenta do farmaceuty. Ich wiedza praktyczna i doświadczenie w codziennym kontakcie z pacjentami okazują się nieocenionym wsparciem w procesie kwalifikowania do szczepień.

Dopiero na tym fundamencie możliwa jest pogłębiona rozmowa prowadzona przez farmaceutę. Musi być ona oparta na znajomości farmakoterapii i ocenie ryzyka. W trakcie rozmowy tłumaczy się, czym dla osoby starszej może skończyć się zakażenie RSV albo dlaczego półpasiec u chorego na cukrzycę nie jest błahą dolegliwością, ale realnym ryzykiem długotrwałych, często wyniszczających powikłań.

W tym sensie zespół apteczny działa jako całość. Technicy farmaceutyczni nie tyle „wykonują szczepienia”, co pełnią rolę pierwszego kontaktu w profilaktyce dorosłych. Aktywnie identyfikują pacjentów, którzy mogą odnieść z niej największą korzyść. Bez zaangażowania techników farmaceutycznych i ich codziennej pracy przy pierwszym stole skala wzrostu wyszczepialności byłaby znacząco mniejsza.

Sukces nierówny regionalnie

Choć dane ogólnopolskie robią wrażenie, obraz regionalny pozostaje zróżnicowany. Najwyższą wyszczepialność notują województwa o dużej dostępności aptek realizujących szczepienia: mazowieckie, dolnośląskie, śląskie i wielkopolskie. Wschodnia Polska pozostaje wyraźnie w tyle. Pokazuje to, iż sam model organizacyjny działa, ale jego wdrożenie nie pozostało równomierne. Bez dodatkowych działań – zarówno organizacyjnych, jak i edukacyjnych różnice regionalne mogą się utrwalić, zamiast stopniowo zanikać.

Mimo wyraźnego sukcesu modelu wdrożonego w 2025 r., jego dalszy rozwój napotyka na konkretne bariery systemowe. Ograniczają one możliwość utrzymania obecnej dynamiki wzrostu. Najpoważniejszym z nich pozostaje brak dostępu farmaceutów do dokumentacji medycznej pacjenta. Przykładowo, w przypadku szczepień przeciw półpaścowi konieczność potwierdzenia chorób przewlekłych, często oznacza odesłanie pacjenta do lekarza.

Każdy dodatkowy etap w ścieżce pacjenta zwiększa ryzyko, iż szczepienie ostatecznie nie zostanie wykonane. Nawet, jeżeli pacjent spełnia kryteria refundacyjne i wyraża wstępną gotowość do szczepienia. jeżeli farmaceuta ma być trwałym elementem systemu profilaktyki zdrowotnej, musi dysponować narzędziami adekwatnymi do przypisanej mu roli. W przeciwnym razie potencjał aptek będzie wykorzystywany jedynie częściowo.

Rok rekordów i pytanie o przyszłość

Jest jeszcze jeden aspekt, który w debacie publicznej pojawia się rzadziej, a który z punktu widzenia systemu ochrony zdrowia ma najważniejsze znaczenie. Szczepienia przeciw RSV i półpaścowi zapewniają ochronę na kilka lat. Oznacza to, iż rekordowy 2025 r. może w kolejnych sezonach przełożyć się na naturalny spadek liczby wykonywanych szczepień. Taki spadek nie będzie porażką programu ani dowodem jego nieskuteczności. Będzie on logiczną konsekwencją dobrze przeprowadzonej interwencji profilaktycznej. Z perspektywy statystyk może on jednak sprawiać wrażenie cofnięcia się systemu, jeżeli nie zostanie odpowiednio zakomunikowany i uzupełniony nowymi impulsami.

Pytanie brzmi, czy system jest na to przygotowany – organizacyjnie, finansowo i komunikacyjnie? Czy pojawią się działania przypominające, rozszerzenie wskazań refundacyjnych na kolejne grupy pacjentów lub dalsze wzmocnienie roli farmaceutów jako stałych edukatorów zdrowotnych? Czy też sukces 2025 r. zostanie potraktowany jako jednorazowy efekt, bez długofalowej strategii jego utrzymania i wykorzystania?

Dane z 2025 r. jednoznacznie pokazują, iż rekordowa wyszczepialność przeciw RSV i półpaścowi nie jest dziełem przypadku. To efekt świadomych decyzji refundacyjnych, zmian legislacyjnych i realnego włączenia farmaceutów w system profilaktyki zdrowotnej. Jednocześnie jest to dopiero test możliwości systemu. Bez kolejnych kroków organizacyjnych i kompetencyjnych ten sukces może okazać się jednorazowy. Rok 2025 pokazuje, iż profilaktyka dorosłych w Polsce może działać. Teraz najważniejsze pytanie brzmi, czy potrafi działać długofalowo.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału