Sytuacja epidemiologiczna w 2024 roku była stabilna, ale niepokoi wzrost przypadków krztuśca

mzdrowie.pl 3 dni temu

Podsumowując 2024 rok pod względem epidemiologicznym, Państwowa Inspekcja Sanitarna zwraca uwagę przede wszystkim wzrost zachorowań na krztusiec. Liczba zachorowań zrównała się z wartością sprzed niemal 40 lat. Zwraca uwagę również sytuacja związana z ogniskami zakażeń w szpitalach, gdzie dominującą rolę odgrywają bakterie takie jak Clostridioides difficile, Klebsiella pneumoniae, czy najwyższa zapadalność dotyczyła pałeczki z rzędu Enterobacterales produkujące beta-laktamazy o rozszerzonym spektrum substratowym (ESBL, AMPc). Ogniska szerzenia się drobnoustrojów wielolekoopornych, które są najbardziej oporne na leczenie znajdują się przede wszystkim na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii. Nie omijają również oddziałów zachowawczych.

Opublikowano raport z działań Państwowej Inspekcji Sanitarnej w zakresie zdrowia publicznego zawiera rok 2024, w którym znajdują się informacje m.in. o epidemiologiczną chorób zakaźnych oraz zakażeniach szpitalnych. Autorzy raportu podkreślają, iż sytuacja epidemiologiczna w 2024 roku była stabilna, choć pojawiły się niewielkie zmiany w zapadalności na poszczególne choroby zakaźne. Wzrosła liczba zachorowań na m.in. krztusiec, WZW A, odrę, infekcje związane z wirusem RSV, choroby odkleszczowe.

Do najbardziej niepokojących trendów należy wzrost zachorowań na krztusiec. W 2024 roku osiągnęliśmy liczbę zachorowań sprzed około 40 lat. Zarejestrowano 32.430 przypadki, czyli 35 razy więcej niż w 2023 roku. Najczęściej chorowały osoby w wieku poniżej 19 lat. Pogorszenie sytuacji epidemiologicznej dotyczy również zakażeń WZW typu A. Z roku na rok wzrasta liczba zakażeń i ognisk epidemicznych. Wśród przyczyn są m.in. ruchy ludności związane z sytuacją geopolityczną. W 2024 roku stwierdzono aż 152 przypadki zakażeń Escherichia coli enterokrwotoczną, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. Z roku na rok rosną także wskaźniki zapadalności na poszczególne choroby odkleszczowe m.in. kleszczowe zapalenie mózgu czy boreliozę.

Zakażenia szpitalne odnotowano w ponad połowie szpitali

Jeden z rozdziałów raportu został poświęcony zakażeniom szpitalnym. Przez cały ubiegły rok zgłoszono 1959 szpitalnych ognisk epidemicznych. Wystąpiły one w 56,3 proc. szpitali niejednodniowych. Takich zdarzeń nie odnotowano natomiast w szpitalach jednodniowych. Widoczny spadek zgłoszeń tłumaczony jest mniejszą liczbą ognisk powstałych w wyniku zakażeń COVID-19, które stanowiły 44 proc. Zmniejszyła się liczba ognisk SARS-CoV-2, w stosunku do 2023 roku. przez cały czas jest to jednak najczęstszy czynnik etiologiczny ognisk szpitalnych. Tendencja wzrostowa dotyczy w szpitalach zakażeń innych niż SARS-CoV-2, głównie bakteryjnych. Najczęściej zgłaszane były ogniska epidemiczne wywołane przez Clostridioides difficile, Klebsiella pneumoniae, Acinetobacter baumanii oraz wirus grypy. Mierząc stosunek zakażeń do hospitalizacji, najwyższa zapadalność dotyczyła pałeczki z rzędu Enterobacterales produkującej beta-laktamazy o rozszerzonym spektrum substratowym (ESBL, AMPc), którą osiągnęła poziom 6,2/1000 hospitalizacji.

W 2024 roku ogniska epidemiczne były najczęściej efektem rozprzestrzeniania się Clostridioides difficile, pomimo zauważalnej w tych zakażeniach tendencji spadkowej. Ogniska wykrywano głównie na oddziałach wieloprofilowych zachowawczych (chorób wewnętrznych, interny, geriatrii) oraz na oddziałach zakaźnych, w szpitalach o każdym stopniu referencyjności.

Drugą najczęstszą bakterią odpowiedzialną za tworzenie ognisk epidemicznych na szpitalnych oddziałach była Gram (-) pałeczka Klebsiella pneumoniae. Częstość zachorowań w wyniku zakażenia tą bakterią wzrasta od 2015 roku. W 2024 roku ogniska zakażeń występowały najczęściej na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii dorosłych i dzieci oraz na oddziałach wieloprofilowych zachowawczych (chorób wewnętrznych, interny, geriatrii). Zakażenia zgłaszano w szpitalach o każdym stopniu referencyjności, również w szpitalach onkologicznych oraz rehabilitacyjnych. Zapadalność na Klebsiella oporne na karbapenemy, pod postacią objawowych zakażeń, wyniosła 1,2/1000 hospitalizacji. Najwyższa była na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii – 21,8/1000 hospitalizacji.

Trzecią co do częstości wywoływania zakażeń wśród hospitalizowanych pacjentów bakterią była niefermentująca Gram (-) pałeczka Acinetobacter baumannii. Ogniska najczęściej pojawiały się na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii dorosłych i dzieci oraz na oddziałach pediatrycznych w szpitalach o każdym stopniu referencyjności.

Zaobserwowano wyraźny wzrost występowania ognisk grypy na oddziałach szpitalnych w stosunku do ubiegłych lat. Niemalże dwukrotnie wzrosła w ciągu roku także zapadalność na rotawirusy. w tej chwili wraz z RSV są uważane za najczęściej występujące infekcje w szpitalach Zapadalność na nie wśród pacjentów wynosiła 1,5 na 1000 hospitalizacji.

Najwięcej pacjentów zostało zakażonych czynnikiem alarmowym na oddziałach zachowawczych. W przypadku oddziałów dziecięcych zakażeń było o połowę mniej niż na oddziałach leczących dorosłych. Drugim najczęstszym miejscem, gdzie dochodziło do zakażeń, były oddziały anestezjologii i intensywnej terapii dorosłych i dzieci. Przy czym na oddziałach dla najmłodszych pacjentów było kilkadziesiąt razy mniej zakażeń niż w miejscach leczących pacjentów pełnoletnich. Eksperci inspekcji sanitarnej podkreślają istnienie problemu epidemiologicznego na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii. Wskaźnik zapadalności w przypadku zakażeń wywołanych przez Gram-ujemne pałeczki z rzędu Enterobacterales, w szczególności szczepów produkujących beta-laktamazy o rozszerzonym spektrum substratowym (ESBL) wyniósł aż 55/1000 hospitalizacji. Wysoka zapadalność została także zaobserwowana w przypadku bakterii opornych na karbapenemy (CRE) oraz Acinetobacter spp.

Na trzecim miejscu znalazły się oddziały chirurgiczne, gdzie również zakażenia u dorosłych występowały kilkadziesiąt razy częściej niż u dzieci. Na oddziałach dziecięcych zakażenia szpitalne są rzadsze i mają inną strukturę. Dominują tu zakażenia wirusowe, przede wszystkim RSV, rotawirusy, norowirusy.

Rekomendacje ekspertów, zawarte w raporcie, są następujące:

  • wzmożona kontrola higieny rąk i przestrzegania procedur aseptycznych,
  • monitorowanie kolonizacji pacjentów przy przyjęciu i w trakcie hospitalizacji,
  • ograniczenie nieuzasadnionego stosowania antybiotyków,
  • wdrażanie skutecznych programów racjonalnej antybiotykoterapii,
  • systematyczny nadzór epidemiologiczny.
Idź do oryginalnego materiału