CO MY WIEMY O PIERWSZEJ POMOCY?
CZY TY, DROGI CZYTELNIKU UMIAŁBYŚ JEJ UDZIELIĆ?
CZY TY, KOCHANA CZYTELNICZKO POTRAFIŁABYŚ WYKONAĆ SZTUCZNE ODDYCHANIE?
Pierwsza pomoc – to ta, która powinna być udzielona zanim pojawi się karetka. Pierwsza. Absolutnie spontaniczna i dyktowana potrzebą serca. To pomoc obywatelska, cywilna – udzielana przez studenta, architekta, psycholożkę, kucharza, fryzjerkę rencistę, emerytkę, rowerzystę, bezrobotnego, prawnika, nauczycielkę ale też i ucznia…
To bezcenne minuty, w których waży się ludzki los. Pierwsza pomoc to czas, w którym możemy sprawić, iż czyjeś życie będzie przez cały czas trwać. Często jednak jest to czas, w którym stoimy i patrzymy. Ewentualnie – robimy zdjęcia. Nie pomagamy bo nierzadko – nie umiemy lub boimy się, iż nie damy rady i będzie „na nas”.
Dzień Pierwszej Pomocy, który co roku obchodzimy 9 września, ustanowiony został w 2000 roku z inicjatywy Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża. To jedna z największych organizacji humanitarnych na świecie.
To ważne i potrzebne święto. W tym dniu bowiem, jeszcze głośniej mówi się i tłumaczy, jak ważna jest edukacja w tym sektorze działań. Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy to wielki przywilej. Często to te pierwsze minuty oczekiwania na karetkę są najważniejsze dla zdrowia i życia człowieka potrzebującego pomocy. Podstawowe zasady pierwszej pomocy to wiedza, którą bezwzględnie posiąść powinien każdy, bez względu na swoje przekonania, wiek, płeć czy zawód.
Dlaczego to takie ważne? Bo nigdy nie wiadomo, kiedy to my sami staniemy w obliczu sytuacji, w której w naszych rękach będzie los drugiego człowieka. Warto wtedy zrobić wszystko, czego w odwrotnej sytuacji chcielibyśmy dla siebie.
Ratowanie życie to nie jest tylko domena ratowników medycznych. Zasady pierwszej pomocy to zbiór podstawowej wiedzy, nie wymagającej studiów. To powtarzalne schematy zachowań, których poznanie powinno być absolutnym imperatywem dla wszystkich człowieka.,
„MNIE TO NIE DOTYCZY” – to największa bzdura, jaką można w tym temacie powiedzieć. Pomoc pozaszpitalna wszak to nie tylko sytuacje z pogranicza wojny czy kataklizmów. To także wypadki drogowe, na placu zabaw i na basenie. To zasłabnięcia – w domu i na ulicy. Problemy z krążeniem – w autobusie, kościele i na maratonie. Gdy człowiek słabnie, traci przytomność i wymaga pomocy znajduje się w rękach tych, którzy są w pobliżu. Czy w obliczu takiej sytuacji, stać nas na to by powiedzieć
„- mnie to nie dotyczy”?
Właśnie z tego powodu pierwsza pomoc jest tak bardzo ważna. Nie odwracajmy się plecami, nie zamykajmy uszu, nie cierpnijmy na samą myśl, iż musimy się czegoś nowego nauczyć, a szkołę skończyliśmy wiele lat temu. To nie jest tłumaczenie, to wymówka i – obciach. Bo niewiedza w tak ważnym temacie jest obciachem.
Jeśli choćby to nie jest w stanie przekonać wszystkich, pomyślmy, iż wypadkowi uległo nasze własne dziecko, nasz mąż, mama, żona lub narzeczony. I wtedy wyobraźmy sobie, co by było, gdyby każdy powiedział: „-mnie to nie dotyczy”…
Pierwsza Pomoc w liczbach, przez cały czas nie wygląda zbyt optymistycznie.
– 70% przypadków zatrzymań akcji serca zdarza się poza szpitalem, większość z nich – dzieje się w domu
– Tylko w 1 na 5 przypadków zatrzymania krążenia poza szpitalem (w domu lub w miejscu publicznym) podejmowana jest próba przywrócenia krążenia – resuscytacja oddechowo-krążeniowa RKO, zwana potocznie masażem serca i sztucznym oddychaniem.
– Jak podają dane na rok 2022, około 60% naszych rodaków zna zasady i w teorii umie udzielić pierwszej pomocy.
– Jednak, około 45% pytanych deklarujących wiedzę w temacie, nie zdecydowałaby się na udzielenie pierwszej pomocy z uwagi na strach przed popełnieniem błędu.
– Statystycznie od momenty wezwania karetki do jej przyjazdu mija 8 minut
– udzielenie pomocy w pierwszych 2-3 minutach zwiększa szansę przeżycia osoby poszkodowanej od 40 do 60%
Jak przeczytać można w artykule pt. „Ponad 60% Polaków deklaruje, iż potrafi udzielić pierwszej pomocy” dostępnym na stronie truckfocus.pl: „Jeśli chodzi o umiejętność udzielania pierwszej pomocy przez przeciętnego Polaka, sytuacja jest po prostu niedobra. Brakuje stałych szkoleń, możliwości dokształcania się, czasami nie chcemy tego robić. To, iż nie udzielamy pierwszej pomocy, jest związane z faktem, iż po prostu nie potrafimy i boimy się konsekwencji”. To słowa Tadeusza Zagajewskiego, dyrektora generalnego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi. W tym samym artykule mówi on ponadto: „Musimy rozgraniczyć dwie kwestie. Pierwsza to nasze deklaracje o tym, iż chętnie udzielimy tej pomocy, a druga to świat realny, czyli czy naprawdę to robimy.”
Ze słów tych wynika to, co co roku jest mottem Dnia Pierwszej Pomocy – należy mówić, uczyć i szkolić.
Udzielanie pierwszej pomocy i brzemię odpowiedzialności, jaką czuje osoba, która to robi jest ogromne. Zwłaszcza, gdy czyni to po raz pierwszy.. Jest to też wielki stres. Dlatego powstały procedury, które pomagają oswoić temat i od razu wejść we adekwatną rolę, bez straty cennego czasu w panikę, strach i wahanie, co do zasadności swoich działań.
By przybliżyć schemat działania, by go uprościć i ujednolicić (wszak w tych pierwszych minutach bazuje się stricte na wyuczonych czynnościach) powstały dwa schematy pomagające opanować temat.
To schemat ABCDE oraz wywiad SAMPLE. Są one bardzo istotne, bo dają wyobrażenie, jak przebiegać powinna pierwsza pomoc. Innymi słowy – na ich podstawie podejmuje się decyzję, jakie czynności należy podjąć, by pomoc była efektywna.
Schemat ABCDE pozwala na ocenę stanu poszkodowanego w przypadku, gdy jest on nieprzytomny,
Z kolei wywiad SIMPLE pozwala zebrać potrzebne wiadomości wprost od poszkodowanego lub od osób mu towarzyszących.
Jak można przeczytać na stronie klinika37.pl:
„Schemat ABCDE to instrukcja jak postępować w przypadku resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
A – (z ang. AIRWAY) – sprawdzamy drożność dróg oddechowych, a jeżeli są niedrożne – udrażniamy
B – (z ang. BREATHING) – oceniamy oddech dzięki wzroku, słuchu i czucia, liczymy ilość oddechów na minutę, a jeżeli poszkodowany nie oddycha przystępujemy do resuscytacji
C – (z ang. CIRCULATION) – sprawdzamy, czy nie występują krwotoki zewnętrzne – jeżeli tak, staramy się je zatamować, oceniamy kolor skóry oraz temperaturę, dbamy o komfort termiczny poszkodowanego
D – (z ang. DISABILITY) – oceniamy stan przytomności używając krótkich pytań, lub zbierając wywiad Sample.
E – (z ang. EXPOSURE – inaczej ekspozycja poszkodowanego) – oceniamy ciało poszkodowanego pod kątem nieprawidłowości, asymetrii, złamań, otarć, czy zwichnięć”
Drugim ważnym nośnikiem wiadomości jest wywiad SAMPLE. Według danych ze strony klinika37.pl, dotyczy on następujących informacji:
„S – (z ang. SYMPTOMY) – pytamy co się stało i jakie są objawy, czy występuje ból
A – (z ang. ALERGIE) – ten punkt może być pomocny w przypadku podawania leków
M – MEDYKAMENTY – pytamy o wszystkie przyjmowane stale leki
P – PRZESZŁOŚĆ/historia medyczna – czy chory na coś choruje przewlekle, jakie przebył operacje, zabiegi w ostatnim czasie
L – (z ang. LUNCH) – czy poszkodowany coś jadł przed wypadkiem i kiedy dokładnie
E – EWENTUALNIE – pytamy czy poszkodowany pamięta jakie były okoliczności wypadku
Jeśli poszkodowany nie jest w stanie udzielić odpowiedzi na pytania albo jest nieprzytomny, warto zebrać tyle informacji ile możemy od świadków zdarzenia, od rodziny lub domowników jeżeli zdarzenie miało miejsce w domu. Zwróćmy uwagę czy dana osoba nie nosi bransoletki informującej, iż choruje na cukrzycę lub padaczkę. To znacząco wpłynie na przebieg pierwszej pomocy oraz na podawane leki przez lekarzy.”
Natomiast, sama pierwsza pomoc, jak czytamy na stronie pacjent.gov.pl przebiegać powinna następująco:
„- Oceń bezpieczeństwo poszkodowanego i swoje.
– jeżeli miejsce jest niebezpieczne, zadzwoń pod numery alarmowe i postaraj się ewakuować poszkodowanego w bezpieczne miejsce.
– Oceń stan poszkodowanego i przytomność.
– Zapytaj, co się stało. jeżeli poszkodowany Cię słyszy i reaguje – jest przytomny. jeżeli nie ma z nim kontaktu, ułóż go w POZYCJI BEZPIECZNEJ**.
– Udrożnij drogi oddechowe.
– Połóż jedną rękę na czole, a drugą na brodzie poszkodowanego i odegnij jego głowę do tyłu. Usuń widoczne ciała obce z jamy ustnej.
– Oceń oddech. Przystaw policzek do twarzy poszkodowanego.
Czujesz wydychane powietrze na swoim policzku, widzisz ruchy klatki piersiowej? Poszkodowany oddycha. jeżeli nie, ułóż go w pozycji bezpiecznej.
– Zadzwoń pod numer 999 lub 112 i wezwij pomoc.
– Wykonaj RESUSCYTACJĘ** lub zastosuj defibrylator.”
BEZPIECZNA POZYCJA** wygląda tak jak, opisano poniżej. Warto przećwiczyć ją w domu na sucho.
„- Udrożnij drogi oddechowe poszkodowanego przez odchylenie żuchwy. Zdejmij okulary – jeżeli je ma.
– Połóż go na wznak i wyprostuj mu nogi.
– Rękę bliżej Ciebie ułóż pod kątem prostym w stosunku do ciała, a potem zegnij w łokciu pod kątem prostym. Dłoń powinna być skierowana w górę.
– Drugą rękę zegnij w łokciu i ułóż stroną grzbietową pod policzkiem z przeciwnej strony. Przytrzymaj ją jedną ręką.
– Drugą ręką zegnij dalszą nogę w kolanie i przekręć poszkodowanego na bok, w Twoim kierunku.
– Ułóż kolano, za które przetaczałeś poszkodowanego, pod kątem prostym w stosunku do biodra.
– Regularnie sprawdzaj oddech poszkodowanego aż do przyjazdu karetki.
– Osłoń poszkodowanego przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, np. słońcem lub deszczem”
Jeśli pacjent jest nieprzytomny należy wykonać RESUSCYTACJĘ**.
„- Resuscytacja polega na naprzemiennym wykonywaniu 30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 oddechów ratowniczych.
– Pomiędzy nimi udrażniaj drogi oddechowe. Najpierw ułóż osobę poszkodowaną na twardej i równej powierzchni.
– Klęknij z boku, na wysokości jej klatki piersiowej. Poproś inną osobę o pomoc i zmieniajcie się.
Użyj defibrylatora, jeżeli znajdziesz go w pobliżu. Może być np. w budynku użyteczności publicznej, jak dworzec, lotnisko, urząd, biurowiec.
U dzieci poniżej roku uciskaj mostek na głębokość 1/3 wysokości klatki piersiowej. Używaj do tego tylko 2 palców: wskazującego i środkowego, ułożonych na środku klatki piersiowej. Przy oddechach nie zatykaj nosa dziecka.”
Te wytyczne pochodzą ze strony pacjent.gov.pl. Można je pozyskać także z wielu innych stron internetowych. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę odpowiednią frazę. Podobnie rzecz ma się z youtube – wystarczy fraza „pierwsza pomoc”, by otrzymać wiele propozycji ,z których można wybrać te najbardziej przystępne.
Nic jednak nie zastąpi kursu, do którego przystąpić może, w każdym momencie każdy obywatel naszego kraju. Kursy pierwszej pomocy realizowane są stacjonarnie lub online. Po ukończeniu takiego kursu każdy jego uczestnik otrzymuje certyfikat. Choć wiele bardziej istotny jest fakt, iż wraz z certyfikatem zdobywa on też wiedzę dającą moc ratowania cudzego życia.
W myśl polskiego prawa, każdy ma obowiązek udzielić pierwszej pomocy, jeżeli widzi sytuację zagrażającą zdrowiu lub życiu innego człowieka. I nie ma znaczenia, czy jest się uczestnikiem w wypadku, jego świadkiem czy tylko „przypadkowym widzem”. Nie można przejść obojętnie obok zdarzenia, w wyniku którego ktoś potrzebuje pomocy .
Na taką właśnie okoliczność lepiej jest wiedzieć, co należy w takiej sytuacji zrobić – niż nie wiedzieć…
Dzień Pierwszej Pomocy to pretekst, by pochylić się nad problemem, jakim jest znieczulica i brak odwagi w przejmowaniu inicjatywy.
Nie bądźmy obojętni. Czasami nasz akt odwagi poprzedzony wyjściem z bańki własnego komfortu może uratować cudze życie. Jak powiedziała Barbara Bush: „każdy ma coś, co może dać innym”
Warto też pamiętać o telefonach pomocowych. To bezpłatne linie działające całą dobę:
999 – numer alarmowy pogotowia ratunkowego
112 – jednolity numer alarmowy, który obowiązuje w całej Unii Europejskiej
998 – straż pożarna
997 – policja
Czasami pierwszą pomocą jest uważność i zainteresowanie losem drugiego człowieka. Wykręcenie numeru telefonu pomocowego i odegnanie lęku osoby potrzebującej, przez bycie blisko i w ciągłym kontakcie.
Warto pamiętać, że: „człowiek potrzebuje człowieka, żeby być człowiekiem.” – Johannes Robert Becher
……………………….
tekst Iza Janaczek
Zdjęcia: pixabay.com