Tętnicze nadciśnienie płucne dotyka 15–25 osób na milion. Jego przyczyną jest bardzo wysokie ciśnienie krwi w tętnicach prowadzących od serca do płuc, co powoduje nadmierne obciążenie serca i w konsekwencji jego prawa strona przestaje funkcjonować. 5 maja obchodzony jest światowy dzień tej choroby.
Nadciśnienie płucne dla pacjentów na co dzień oznacza problemy z oddychaniem i chroniczne zmęczenie, które z czasem utrudnia wykonanie najprostszych czynności, wyłącza takie osoby nie tylko z rynku pracy, ale wręcz z codziennej aktywności.
Cierpiący na przypadłość nadciśnienia płucnego spotykają się z dyskryminacją i niezrozumieniem, bo choroba nie daje widocznych zewnętrznych objawów. Dla urzędników, którzy oceniają chorych na TNP „na oko” są oni zdolni do pracy, mimo wielu ograniczeń. Dla osób postronnych – z lenistwa zrzucają proste czynności na innych, a przecież nie ze swojej winy często nie potrafią ich wykonać, na przykład podnieść z podłogi jakiś przedmiot, który przypadkowo upadł.
TNP ma niespecyficzne objawy, co powoduje, że na prawidłową diagnozę czeka się często kilka lat, a w tym czasie stan chorego się pogarsza. Choroba jest nieuleczalna – w sytuacji gdy żadna terapia nie działa, jedyną nadzieją dla pacjentów jest przeszczep płuc. By móc spowolnić rozwój objawów, konieczne są koncentraty tlenu i nowoczesne sposoby leczenia.