Księżna Kate wezwała do zaprzestania stygmatyzacji związanej z uzależnieniem. Apeluje, by okazać empatię i wsparcie osobom uzależnionym. Uzależnienie nie jest wyborem ani oznaką słabości. To złożony problem, który powinien spotykać się ze zrozumieniem.
Stygmatyzacja uzależnienia w społeczeństwie
Jak zauważa księżna Kate, uzależnienie nie jest wyborem ani oznaką słabości. To złożony problem, który powinien spotykać się z empatią i wsparciem – nie ze stygmatyzacją. Tymczasem piętno otaczające osoby uzależnione pozwala, aby uzależnienie rozwijało się za zamkniętymi drzwiami, oddziałując na rodziny i społeczności, a ostatecznie rujnując ludzkie życie – tłumaczy księżna podczas Tygodnia Świadomości Uzależnień, który po raz pierwszy zainicjowała w imieniu fundacji i kampanii Taking Action on Addiction w 2021 roku.
Na zakończenie swojego przesłania księżna Kate wezwała ludzi do prowadzenia otwartych rozmów z osobami uzależnionymi.
Dlaczego stygmatyzacja uzależnień jest niebezpieczna?
Stygmatyzacja to proces społecznego piętnowania – postrzegania osoby z uzależnieniem jako „słabej”, „zepsutej”, „winnej”, „nieodpowiedzialnej”. W przestrzeni publicznej i rodzinnej uzależnienia często są postrzegane jako efekt złych wyborów, a nie jako wynik złożonych mechanizmów biologicznych, psychicznych i środowiskowych.
Stygmatyzacja uzależnienia niesie za sobą wiele niebezpicznych skutków, np. opóźnia szukanie pomocy. Osoby uzależnione obawiają się przyznać, iż mają problem – w pracy, w rodzinie, przed lekarzem. Wstyd i lęk przed oceną sprawiają, iż leczenie jest stale odkładane, czasami do momentu, aż sytuacja staje się tragiczna.
Brak wsparcia osób uzależnionych wzmacnia ich poczucie winy i niską samoocenę. Stygmatyzacja utrudnia więc skuteczną terapię, czyli wyjście z uzależnienia, które nierzadko odziałuje również na najbliższe otoczenie osoby uzależnionej. Przyczynai się także do izolacji społecznej. To prosta droga do depresji, prób samobójczych lub trwałego pogorszenia funkcjonowania.
Stąd tak ważna jest zmiana sposobu patrzenia na uzależnienia i osoby z uzależnieniami. Powrót do zdrowia jest trudny, ale przy odpowiednim wsparciu jest możliwy. Warto wyjść od rozmowy, okazania empatii i chęci zrozumienia tej złożonej trudności. Jak się okazuje, to często właśnie brak zrozumienia, czym jest uzależnienie, wpływa na niedostateczną pomoc osobom zmagającym się z tym problemem.
Osoby z ADHD częściej popadają w uzależnienia
Związek między ADHD a uzależnieniami jest dziś jednym z najlepiej udokumentowanych obszarów badań nad tym zaburzeniem. Osoby z ADHD – zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli – są znacznie bardziej narażone na rozwój różnego rodzaju uzależnień: od substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol, nikotyna czy narkotyki, po uzależnienia behawioralne, w tym od internetu, hazardu czy jedzenia.
Dlaczego ADHD zwiększa ryzyko uzależnień?
Emocjonalna dysregulacja – czyli trudności w kontrolowaniu intensywnych emocji – to najważniejszy objaw ADHD. Często prowadzi do szukania ukojenia w substancjach psychoaktywnych lub w zachowaniach dających natychmiastową gratyfikację. Wiele osób sięga więc po substancje, by się wyciszyć, zasnąć, odciąć od przytłaczających emocji. To tzw. „autoterapia” – samodzielne regulowanie emocji dzięki substancji psychoaktywnych lub zachowań, takich jak jedzenie, pornografia czy hazard.
Jak tłumaczy dr hab. n. med. Jarosław Jóźwiak: osoby z ADHD, które zmagają się z przytłoczeniem emocjonalnym, znacznie częściej sięgają po substancje psychoaktywne jako formę tymczasowej ulgi, co podkreśla pilną potrzebę współczującego, opartego na dowodach naukowych wsparcia, a nie stygmatyzacji.
Kolejną trudnością jest impulsywność, która jest osiowym objawem ADHD. Impulsywność i brak przewidywania konsekwencji to trudności, z którymi mierzą się osoby z ADHD. To zaś zwiększa prawdopodobieństwo podejmowania ryzykownych zachowań, czyli np. szybkiego, nieprzemyślanego sięgania po używki oraz ignorowania negatywnych skutków (kac, lęk, ryzyko uzależnienia) wynikających z tych działań.
Osoby z ADHD często wybierają natychmiastową nagrodę (np. ulga po alkoholu) zamiast długoterminowych celów (np. zdrowie, stabilizacja).
Uzależnienie a zaburzony układ nagrody i niedobór dopaminy
Uzależnienia wiążą się także z niedoborami dopaminowymi. Z tego powodu osoby z ADHD, które mają mi.in. niższy poziom dopaminy w mózgu – neuroprzekaźnika, który odpowiada za najważniejsze funkcje w organizmie człowieka – częściej popadają w uzależnienia.
Dopamina odpowiada mi.in. za utrwalanie zachowan związanych z przyjemnością czy motywację. Substancje psychoaktywne (np. nikotyna, alkohol) natychmiastowo podnoszą poziom dopaminy, co czyni je szczególnie atrakcyjnymi dla adehadowego mózgu. Dają krótkotrwałą ulgę i przyjemność – czego osoby z ADHD bardzo potrzebują, by wyrównać swoje neurochemiczne deficyty.
Według licznych badań, farmakoterapia ADHD – szczególnie przy rozpoczęciu leczenia niedługo po diagnozie – znacząco zmniejsza ryzyko uzależnień, w tym również zmniejsza liczbę hospitalizacji oraz ryzyko samobójstw i śmiertelnych wypadków.
Dodatkowo, dialektyczna terapia behawioralna (DBT), zalecana jako kluczowa psychoterapia w ADHD, ma udowodnioną skuteczność w redukowaniu impulsów do używania substancji poprzez wzmacnianie regulacji emocjonalnej i uważności. Należy również pamiętać, iż największym czynnikiem ryzyka uzależnień jest brak leczenia podstawowego zaburzenia.
Dlaczego warto przeciwdziałać stygmatyzacji osób z uzależnieniami?
Uzależnienie to objaw, nie tożsamość. Nikt nie „jest narkomanem” – ktoś ma uzależnienie, tak samo jak ktoś ma cukrzycę czy depresję. To zaburzenie, które można i trzeba leczyć – z empatią, a nie oceną. Leczenie uzależnień jest skuteczniejsze, gdy osoba z problemem czuje się bezpieczna. Ci, którzy doświadczają akceptacji i zrozumienia, chętniej podejmują leczenie i osiągają lepsze efekty.
Stygmatyzacja może prowadzić do tragicznych skutków. Samobójstwa wśród osób z ADHD i z uzależnieniami to realne zagrożenie. Badania pokazują, iż wczesne leczenie i wsparcie społeczne ratują życie. Księżna Kate wskazuje, iż w zakresie stygmatyzacji uzależnienia pozostało wiele do zrobienia. Nawet teraz, w 2025 roku, ludzkie doświadczenia związane z uzależnieniem kształtowane są przez strach, wstyd i osąd. To musi się zmienić – apeluje.
Jak pisze dr hab. n. med. Jarosław Jóźwiak w książce „Z tego się nie wyrasta. Kompendium ADHD”: Największym problemem w ADHD nie jest samo ADHD. Największym problemem jest niezrozumienie ze strony otoczenia, brak wsparcia i lekceważenie potrzeb tej osoby.
To samo dotyczy uzależnień. Bez zmiany społecznego podejścia do uzależnień nie pokonamy tego problemu – ani jako jednostki, ani jako społeczeństwo.















