Powstał w czasie, kiedy w Polsce królował komunikator gadu-gadu. Amerykański Skype wyróżniał się żywszymi kolorami, przyciągającym błękitem i pozwalał na wideorozmowy. Skype gwałtownie stał się globalnym hitem.Program powstał w 2003 roku. Rok później przedstawiono jego oficjalną wersję. Szacuje się, iż w 2010 roku ze Skype korzystało 663 miliony użytkowników, z czego około 4 mln z Polski. Już kilka lat później te liczby spadały do 50 mln w 2013 roku.Skype został trochę w tylePrzez lata komunikatorowi rosła konkurencja. Powstawały nie tylko nowe narzędzia, ale miały większe zastosowanie. gwałtownie popularność zdobyły aplikacje do spotkań biznesowych, pracowniczych, grupowych, przez które można było prowadzić lekcje czy wykłady. Skype został trochę w tyle, a eksperci podkreślają, iż programiści nie dość gwałtownie dostosowali program do powszechnie używanych telefonów.Ludzie o Skype przypomnieli sobie w czasie pandemii COVID-19. Zaczęli ponownie go używać, ale tak się działo ze wszystkimi komunikatorami.Właściciel skupił się na rozwoju innego produktu: Microsoft TeamsMicrosoft, obecny właściciel tej technologii, ogłosił, iż Skype przestanie działać 5 maja 2025 roku.Amerykański gigant kupił oprogramowanie w 2011 r. za 8,5 miliarda dolarów. Firma chciała rozwijać aplikację i integrować ją z narzędziami Microsoftu. Ale dosyć gwałtownie gigant zmienił zdanie i zaczął się skupiać na rozwoju swojego innego produktu – Microsoft Teams.Efekt jest taki, iż Skype odchodzi. Oficjalnym powodem jest to, iż narzędzie już nie przystaje do obecnych potrzeb użytkowników i są problemy z jego niezawodnością.Ten komunikator wybrał nauczyciel Dla wielu decyzja Microsoftu to koniec pewnej epoki. Ale warto zadać pytanie, czy ktoś jeszcze używa Skype? Okazuje się, iż tak. – Korzysta z niego moja córka na korepetycjach online. Nauczyciel wybrał ten program, ale faktycznie to jest chyba jakiś przeżytek. Zdziwiłem się, kiedy usłyszałem, iż córka ma się uczyć właśnie przez Skype. Sądziłem, iż już dawno zszedł ze sceny – mówi pan Michał.