Według najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Urbanation, sprzedaż mieszkań w rejonie Wielkiego Toronto i Hamilton, która była kiedyś największa w kraju, osiągnęła w tym roku najniższy poziom od 35 lat.
W trzecim kwartale 2025 r. sprzedano tylko 319 apartamentów, co jest o 54% mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej, i o 92% mniej niż średnia z ostatniej dekady.
„Rynek mieszkań przeżywa teraz kryzys, bo właśnie przechodzi trudną korektę po ekstremalnym wzroście, który miał miejsce podczas pandemii” – powiedział Shaun Hildebrand, szef Urbanation.
Mimo iż liczba sprzedaży jest najmniejsza od 35 lat, liczba projektów budowy apartamentów, które zostały anulowane po rozpoczęciu budowy, jest największa w historii.
Z raportu wynika, iż w ciągu ostatnich trzech miesięcy anulowano 10 projektów obejmujących łącznie 2499 jednostek, co daje wynik 18 anulowanych projektów i 4040 jednostek do tej pory.
„Obecny brak aktywności prawdopodobnie doprowadzi do niedoboru mieszkań za kilka lat, co pomoże ożywić rynek” – powiedział Hildebrand.
Jednakże, anulowanie projektów i brak nowych mieszkań sprawiły, iż liczba niesprzedanych apartamentów spadła o 2% w porównaniu do szczytu z zeszłego roku, kiedy to było 22 602 niesprzedanych mieszkań w lipcu, sierpniu i wrześniu.
Słaby rynek mieszkań spowodował nadmiar budownictwa w rejonie GTHA, jak podano w raporcie. W tych trzech miesiącach rozpoczęto budowę tylko dwóch projektów obejmujących łącznie 614 mieszkań, co oznacza spadek o 77% w porównaniu z rokiem ubiegłym i o 88% mniej niż średnia z ostatniej dekady.
Zgodnie z informacjami przekazanymi w czwartek przez Kanadyjskie Stowarzyszenie Nieruchomości (CREA), rynek nieruchomości ogólnie odnotował spadek sprzedaży w minionym miesiącu – w Kanadzie sprzedaż domów spadła o 1,7% między sierpniem a wrześniem.
Zgodnie z danymi od Royal LePage, przewiduje się, iż średnia cena domu w Kanadzie do końca roku wyniesie 827 796 dolarów, co będzie tylko o 1% więcej niż rok wcześniej, gdy wynosiła 819 600 dolarów.
