Wernisaż prac Edmunda Monsiela, artysty cierpiącego na schizofrenię w Muzeum w Lewkowie. Wystawa będzie połączona z wykładem lekarza psychiatry, Rafała Żelanowskiego.
Spotkanie ze Schizofrenią - tak nazywa się wystawa, która jest częścią projektu olimpiady społecznej "Chaos ciszy", realizowana przez uczniów Zespołu Szkół Budowlano-Energetycznych im. Ernesta Malinowskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Młodzież uczy się tam architektury krajobrazu i wspólnie z zespołem pałacowo-parkowym Muzeum w Lewkowie postanowili zorganizować wystawę prac polskiego artysty-samouka - Edmunda Monsiela. Uznany jest on jako twórca tzw. sztuki nieprofesjonalnej (naiwnej). Edmund nigdy nie przejawiał szczególnych zainteresowań sztuką. Jego prace odkryto dopiero po jego śmierci. Po ich przeanalizowaniu, pośmiertnie zdiagnozowano u niego schizofrenię lub uporczywe zaburzenia urojeniowe. "Z prac Edmunda Monsiela patrzą dziesiątki oczu. Sporo jest także symboli religijnych oraz "upomnień od Boga". Te powielane setki i tysiące razy głowy, oczy, wąsy oraz cytaty i napisy o treści religijnej są dowodem na to, iż Monsiel cierpiał na schizofrenię paranoidalną" - twierdzą psychiatrzy. Od jego najbliższych wiemy, iż tworzył nocami, przy lampie naftowej lub palących się świecach.
Po jego śmierci odkryto 566 rysunków - część z nich była zamknięta w kufrze na trzy kłódki. Pierwsze prace mogły powstać w Łaszczowie podczas Wielkiego Tygodnia w 1943 roku. W 1963 roku, już po śmierci Edmunda, odbyła się pierwsza wystawa jego prac. A teraz mieszkańcy Południowej Wielkopolski będą mieli okazję zobaczyć jego dzieła w Muzeum w Lewkowie. Początek wernisażu w ten piątek, 28 marca, o 17:00. Wstęp bezpłatny.
Autor:
