Spada częstość atopowego zapalenia skóry u dzieci i młodzieży

termedia.pl 1 rok temu
Zdjęcie: 123RF


Czy atopowe zapalenie skóry będzie coraz rzadszym rozpoznaniem? Przesłanki ku takim przypuszczeniom płyną ze Szwecji, co przedstawiono na łamach „British Dermatology”.

W ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci częstość występowania atopowego zapalenia skóry zwiększała się – przez mniej więcej 50 lat wzrosła 2–3-krotnie w krajach uprzemysłowionych i dotyka 15–20 proc. dzieci, 5–20 proc. młodzieży i 1–3 proc. dorosłych, stając się najczęstszą przewlekłą chorobą skóry w populacji pediatrycznej. W krajach o niższych dochodach powyżej opisany trend przez cały czas się utrzymuje.

Dane z ostatnich lat wskazują, iż w krajach o wysokich dochodach zachorowania są bliskie osiągnięcia plateau, jednak według badaczy z Umeå University nadchodzi zmiana.

Naukowcy przeprowadzili populacyjne badanie składające się z trzech kohort dzieci w Norrbotten w Szwecji z lat 1996 (3430 dzieci), 2006 (2585) i 2017 (2785); mediana wieku wynosiła 8 lat. We wszystkich grupach zastosowano kwestionariusz zawierający pytania z protokołu, według którego przeprowadzono głośne i ważne badanie ISAAC (International Study of Asthma and Allergies in Childhood).

Oceniono tendencje w częstości występowania AZS oraz w zakresie innych chorób atopowych, zarówno zgodnie z definicją ISAAC, jak i poprzez dodanie diagnozy zgłoszonej przez lekarza.

Wykazano, iż częstość występowania atopowego zapalenia skóry (wg definicji ISAAC) spadła w ostatniej dekadzie z 22,8 proc. (dla osób urodzonych w 1996 roku) i 21,3 proc. (2006) do 16,3 proc. (2017), a powyższy trend spadkowy okazał się istotny statystycznie. Z kolei dla rozpoznania stawianego przez lekarza częstość była niższa, ale zaobserwowano ten sam (istotny statystycznie) wzór spadku: z 9,3 proc. (1996) i 9,4 proc. (2006) do 5,7 proc. (2017). AZS występowało częściej u dziewcząt niż u chłopców we wszystkich trzech kohortach (18,9 proc. w porównaniu z 13,8 proc. w 2017 roku).

Co ciekawe, wydaje się iż klimat morski działa ochronnie, gdyż dzieci z tych rejonów geograficznych chorowały rzadziej niż ich rówieśnicy z rejonów górzystych (22 versus 15,1 proc.), jednak ta zależność dotyczyła definicji AZS podanej przez ISAAC; dla rozpoznań lekarskich nie obserwowano różnic co do płci i miejsca zamieszkania. Co do chorób współistniejących – zauważono, iż częstość astmy wzrosła na przestrzeni lat: z 12,2 proc. w roku 1996 do aż 23 proc. w 2017). Podobna zależność dotyczyła alergicznego nieżytu nosa i zatok (15 versus 21 proc.) i alergii (27,5 versus 46,7 proc.).

Opracowanie: lek. Damian Matusiak
Idź do oryginalnego materiału