Sprawa Felka – dziecka zabitego w 9. miesiącu życia prenatalnego zastrzykiem z chlorku potasu prosto w serce – nie wpłynęła w żaden sposób na personel szpitala w Oleśnicy. Dane, które z placówki otrzymał „Nasz Dziennik”, są porażające: od 1 kwietnia, a więc od chwili wybuchu medialnej burzy po zabiciu dziecka, do końca czerwca w Oleśnicy dokonano aż 52 aborcji! W całym pierwszym półroczu było to 87 aborcji! – A więc większość aborcji w Oleśnicy w pierwszych 6 miesiącach tego roku przeprowadzono już po ujawnieniu sprawy zabicia Felka. Szpital, który już wcześniej był znany jako najbardziej aktywny ośrodek aborcyjny w kraju, po skandalu działa dalej – jak gdyby nigdy nic. To pokazuje, iż dyrekcja i personel tego szpital są wręcz nastawieni na wykonywanie aborcji. To jest dramat – zwraca uwagę w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Bogdan Chazan, ginekolog i położnik.