Słyszy, iż jest obrzydliwa, bo karmi piersią kilkulatki. Zdradziła, kiedy przestanie

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Karmienie niemowlęcia jest OK. A starszego dziecka? Fot. Helena Lopes/Pexels/tiktok.com/@the.lauren.mcleod


Według Światowej Organizacji Zdrowia spokojnie można karmić piersią dziecko powyżej 2. roku życia, jeżeli zarówno ono, jak i jego mama sobie tego życzą. Jednak na kobiety, które karmią duże już dzieci, społeczeństwo patrzy niezbyt przychylnym okiem. Z negatywnymi komentarzami spotyka się Lauren McLeod – mama pięcioletniego chłopca i dwuletniej dziewczynki.


Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by karmić dziecko do 2. roku życia, a choćby dłużej, jeżeli matka i dziecko sobie tego życzą.

Po 6. miesiącu życia należy rozpocząć podawanie dziecku innych pokarmów.

Widok dużego, na przykład pięcioletniego, dziecka przy piersi wzbudza negatywne emocje wśród społeczeństwa.


Karmi piersią duże dzieci


Pewna mama z Australii, 29-letnia Lauren McLeod, wyznała, iż karmi piersią dwoje swoich dzieci. Może nie byłoby w tym jeszcze nic niesamowitego, gdyby nie fakt, iż jej córeczka Tigerlily ma 2 lata, a synek Bowie – 5 lat. W związku z tym zdarza jej się słyszeć na swój temat przykre komentarze. Ludzie uważają, iż dzieci są już na to za duże, a ona jest po prostu obrzydliwa.

Lauren była karmiona przez swoją mamę do 2. roku życia i gdy sama urodziła pierwsze dziecko, miała nadzieję karmić je równie długo. Jednak okazało się, iż synek, choć skończył dwa latka, wcale nie zamierzał rezygnować z piersi! Później kobieta zaszła w drugą ciążę i urodziła córkę. Gdy karmiła Tigerlily, Bowie często sam przystawiał się do drugiej piersi. Mimo swojego wieku chłopiec wciąż lubi popijać przed snem mleko mamy.


Komentarze, które słyszy, są przykre


"Zdarza się, iż ludzie powiedzą mi coś naprawdę podłego" - powiedziała dla thesun.com. "Myślę, iż wynika to z braku wykształcenia, ktoś oskarżył mnie na przykład o to, iż nie karmię syna jedzeniem – a oczywiście, iż tak. Uważam, iż postępujemy adekwatnie". Mimo nieprzyjemnych komentarzy, z którymi musi się mierzyć, młoda mama wcale nie zamierza kończyć karmienia swoich dzieci. Wyznała, iż zrobi to dopiero wtedy, gdy same będą gotowe.

Australijce zdarzyło się choćby kiedyś nakarmić dziecko swojej przyjaciółki: "To było trochę dziwne, ale nie w zły sposób" - powiedziała. "Cieszyłam się, iż mogę pomóc i czułam, iż jest to naturalne". Ponadto uważa, iż ma dużo szczęścia, iż jest w stanie karmić swoje dzieci, bo wiele kobiet nie może tego robić z różnych względów. Lauren dzieli się mlekiem z rodzicami, którzy tego potrzebują.

A co na to WHO?


Światowa Organizacja Zdrowia w tej kwestii ma jasne zdanie: zaleca się karmić wyłącznie piersią przez pierwsze sześć miesięcy życia dziecka, a po rozszerzeniu diety kontynuować karmienie co najmniej do 2. roku życia dziecka lub dłużej, jeżeli matka i dziecko sobie tego życzą. Widok niemowlęcia przy piersi może jednym się podobać, innym mniej, jednak jest jak najbardziej naturalny w opinii publicznej.

Jednak widok matki, która karmi większe dziecko, wzbudza już głównie zdziwienie, zażenowanie, może choćby obrzydzenie, choć WHO nie ustaliła górnej granicy wieku, do której należy utrzymać karmienie piersią. Ponadto są badania, które wskazują, iż mleko matki po dwóch latach karmienia wciąż jest niezwykle bogate odżywczo, jest skarbnicą witamin oraz minerałów i wspiera odporność dziecka. Coś tu jednak ludziom "nie gra". Dlaczego? A co wy sądzicie o tak długim karmieniu piersią?

Idź do oryginalnego materiału